Dobiegają końca prace przy budowie nowego obiektu Hutnika. Na Bielanach powstały trzy boiska piłkarskie, w tym jedno z naturalną nawierzchnią i trybunami, a także cztery korty. Otwarcie planowane jest na drugą połowę lipca.
- Obecne zaawansowanie prac możemy ocenić na około 90 proc. Przed nami ostatnie roboty wykończeniowe. Przebudowa powinna zakończyć się pod koniec maja, natomiast otwarcie obiektu dla warszawskich sportowców planujemy na drugą połowę lipca - po zakończeniu czynności odbiorowych i szkoleniach personelu – mówi cytowana w komunikacie prasowym Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialna m.in. za sport.
Do zakończenia brakuje bardzo niewiele. Jak wylicza ratusz, wykonawca musi zamontować piłkochwyty i ogrodzenie boiska głównego, postawić bramki, wiaty i chorągiewki oraz wyposażyć pomieszczenia zaplecza sportowego i administracyjne. Zanim na główną murawę wbiegną piłkarze, trawa będzie musiała być kilkukrotnie skoszona. To zapewni jej trwałość.
Boiska i korty
Skala prac w ośrodku przy Marymonckiej 42 była duża. Projekt zakładał stworzenie całorocznej bazy treningowej dla piłkarzy z możliwością organizowania meczów piłkarskich do trzeciej ligi włącznie. Na zawodników już czekają trzy nowe pełnowymiarowe boiska. Boisko główne z nawierzchnią z trawy naturalnej wyposażono w system nawadniania oraz podgrzewania płyty. Wybudowano także dwie zadaszone trybuny na 1390 miejsc. Dwa pozostałe boiska treningowe z nawierzchnią z trawy syntetycznej posiadają system drenażu oraz oświetlenie. Jedno z boisk zostało wyposażone w trybunę przenośną na 120 miejsc.
Na Hutniku powstały też cztery nowe korty tenisowe z nawierzchnią z mączki ceglanej. Zarówno nad boiskami ze sztuczną trawą, jak i wszystkimi kortami, przewidziano możliwość instalacji balonów, które pozwolą użytkować je zimą i jesienią.
Dla boisk i kortów powstały nowe zaplecza szatniowo-sanitarne.
Trzy podejścia
Kontrakt opiewał na 42 miliony złotych. Pierwotnie planowano wydać na ten cel około 15 milionów, ale dwa kolejne przetargi kończyły się fiaskiem. Wykonawcy chcieli znacznie więcej. Pieniędzy dosypała Rada Warszawy, firmę wybrano w trzecim podejściu. Prace miały zostać ukończone w listopadzie ubiegłego roku. Skąd opóźnienie? Jak odpowiada rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk, miało to związek z pandemią.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa