Odnowiona szopka na Bielanach. "Całość wraz z 44 rzeźbami waży prawie cztery tony"

Drewniana szopka znajdująca się na terenie dawnego klasztoru kamedułów na Bielanach została odnowiona. Prace trwały kilka miesięcy.  

Autorem drewnianych figur jest rzeźbiarz Józef Wilkoń, który posiada swoją pracownię w podwarszawskim Piasecznie.

"Uzupełniliśmy braki, pęknięcia i szczeliny"

Renowacja ruszyła jesienią tego roku, a prace rozpoczęły się od demontażu i przewiezienia rzeźb do pracowni Wilkonia.

"Mistrz Wilkoń uzupełnił ubytki, zabezpieczył preparatami i podmalował rzeźby w taki sposób, aby zachować ich niezwykły charakter. Renowacji bądź wymianie poddano także wszystkie elementy konstrukcyjne i wykończeniowe (słupy, więźba, poszycie)" – czytamy w komunikacie urzędu dzielnicy Bielany.

"W rzeźbach wystawionych na działanie czynników atmosferycznych nastąpiły liczne uszkodzenia. Uzupełniliśmy wszystkie braki, pęknięcia i szczeliny" – dodają urzędnicy.

"Może cieszyć wzrok i serce"

Jak przyznał burmistrz dzielnicy Grzegorz Pietruczuk, rzeźby były w złym stanie. "Mistrz Józef Wilkoń na naszą prośbę i przy wsparciu finansowym dzielnicy odnowił piękne dzieło, które postawił na Bielanach 16 lat temu. - Jest to jedna z niewielu szopek całorocznych w Warszawie. Stała się też jednym z symboli Bielan – mówił.

A ksiądz Wojciech Drozdowicz, ksiądz parafii znajdującej się na terenie Lasu Bielańskiego, przyznał że wiele osób odwiedza kościół właśnie ze względu na rzeźby. "Nasz serdeczny przyjaciel Józek Wilkoń razem z góralami odnowił drewniane figurki i od niedzieli każdy, kto przyjdzie do nas, może cieszyć wzrok i serce zarówno odnowioną karuzelą, jak i szopką" - opisywał.

44 figury

Szopka na Bielany trafiła w 2004 roku. "Swoim wyglądem nawiązuje do tradycyjnej rzeźby podhalańskiej, którą cechuje niezwykła prostota i ekspresja. W przepięknie zdobionej stajence ustawiono żłóbek z maleńkim Jezusem, Maryją i Józefem. Dookoła stoją pasterze i zwierzęta, a na dachu widać postać anioła"– podaje bielański ratusz.

Konstrukcję tworzą 44 rzeźby, a całość waży prawie cztery tony. Wszystkie elementy zostały wykonane ręcznie przy użyciu piły i siekiery.

Jednocześnie odnowiono karuzelę, której koncepcja zrodziła się w pracowni Józefa Wilkonia na początku XXI wieku. Kręcą się na niej drewniane ryby, ptaki oraz dzikie zwierzęta.

Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy też o uruchomieniu świątecznej iluminacji:

Iluminari
Świąteczna iluminacja na placu Na Rozdrożu
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

tvnwarszawa.pl

Czytaj także: