Przyszłość Osiedla Przyjaźń. "Nikt nikogo nie będzie wyrzucał z domu"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl
Osiedle Przyjaźń na warszawskim Bemowie
Osiedle Przyjaźń na warszawskim Bemowie
Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Osiedle Przyjaźń na warszawskim Bemowie Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnił stołeczny ratusz. Na nadzwyczajnej sesji, zwołanej na wniosek radnych PiS oraz Lewicy, Razem i Miasto jest Nasze, wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek przypomniał, że miasto ma propozycję dla każdej z grup mieszkających tam osób.

Akademia Pedagogiki Specjalnej (APS) przez pięć lat dzierżawiła od miasta teren Osiedla Przyjaźń. Umowy najmu, które zawarła z lokatorami, skończyły się na początku maja. Teren przejęło miasto. Mieszkańcy, przedsiębiorcy i studenci zaapelowali do radnych o pomoc i wyjaśnienie sytuacji. W ich imieniu radni zawnioskowali o zwołanie sesji nadzwyczajnej w tej sprawie.

ZOBACZ: Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców.

Wiceprezydent Tomasz Bratek przedstawił strukturę lokatorską Osiedla Przyjaźń. Pierwsza grupa, licząca około 200 osób, to byli nauczyciele akademiccy i ich rodziny posiadający od wielu lat umowy na czas nieokreślony. - W przypadku takich umów miasto reprezentowane przez prezydenta wchodzi w prawa i obowiązki w obowiązujących umowach (podpisanych jeszcze z APS - red.) - powiedział.

Drugą grupą, szczególnie istotną, są studenci. Na dziś to około tysiąca osób z kilkunastu warszawskich uczelni. - Od samego początku roku akademickiego mieli podpisane umowy do 9 maja - dodał Bratek.

Na osiedlu funkcjonuje również około 90 podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, które również posiadały umowy na czas określony do 9 maja. Jest też grupa ok. 250 osób, które weszły w posiadanie lokali w sposób nieznany prezydentowi Warszawy - to m.in. byli pracownicy APS i byli studenci, którzy mieli umowy podpisane do 9 maja.

- Ostatnia grupa, która została zidentyfikowana na Osiedlu Przyjaźń, to osoby zamieszkujące, nieposiadające żadnych umów. Nie umiemy w tej chwili stwierdzić, jaka to jest liczba osób - przekazał wiceprezydent.

Zainteresowanie rozwiązaniami proponowanymi przez ratusz

Bratek wyjaśnił, że w momencie, kiedy APS zajmowała się tym terenem, dochodziło do udostępniania miejsc w lokalach w sposób niekontrolowany. Podkreślił, że w związku ze złym stanem technicznym budynków stawki za najem były bardzo atrakcyjne i wynosiły 11-12 złotych za metr kwadratowy.

Jak przekazał, aby wyjaśnić tę sprawę i uspokoić lokatorów, studenci uzyskali możliwość przedłużenia umów do końca roku akademickiego - na trzy miesiące.

ZOBACZ: Z domku Ryszarda Kapuścińskiego została tylko smutna ściana.

- Takim rozwiązaniem jest w tej chwili zainteresowanych 857 studentów. Podpisaliśmy już 640 umów. Jednocześnie mamy już 40 wniosków o rozwiązanie tych umów i zdanie pokoi - zaznaczył wiceprezydent.

- Pozostali mieszkańcy, którym zakończyły się umowy, zostali poinformowani o możliwości złożenia wniosku i zawarciu umowy ze Skarbem Państwa w ekstraordynaryjnym trybie bezprzetargowym na okres roku, po wcześniejszym przedstawieniu prezydentowi Warszawy szczegółowej informacji o swojej sytuacji lokalowej i życiowej - podkreślił Bratek.

Spośród 200 osób, którym zakończyły się umowy, na dziś takie wnioski złożyło 40 osób.

Wiceprezydent zaznaczył, że do tej pory nie zgłosił się nikt w celu wsparcia mieszkaniowego lub socjalnego.

Bratek poinformował, że bardzo ważną sprawą wpływającą np. na remonty, jest kwestia roszczeń, które nie są rozpatrywane na poziomie prezydenta Warszawy, ale instancji odwoławczej.

- De facto tylko osiedle profesorskie i wąskie paski terenu oraz ulica Konarskiego nie są objęte roszczeniami - dodał.

Wiceprezydent przedstawił też założenia uchwalonego w 2022 roku planu zagospodarowania przestrzennego dla Osiedla Przyjaźń.

- Plan nakazuje zachowanie i ochronę istniejącego układu i kompozycji przestrzennej osiedla poprzez zachowanie oryginalnej zabudowy, jej charakteru, układu dróg, ochrony zieleni - przekazał.

Bratek odniósł się także do pytań o sytuację pracowników Osiedla Przyjaźń. - Zakończenie umowy dzierżawy nie rodzi obowiązku przejęcia pracowników dotychczasowego dzierżawcy- stwierdził. Wyjaśnił, że pracownicy byli informowani o konkursach w biurach urzędu miasta.

Przedsiębiorcy również mogą podpisać umowy na rok, ale stan techniczny zajmowanych przez nich budynków musi pozwalać na ich użytkowanie. - Dotychczas zgłosiło się 75 podmiotów. Po roku, po zweryfikowaniu stanu technicznego budynków, będziemy rozpatrywali możliwość dalszego ich dzierżawienia, w drodze konkursowej, tak jak nakazuje ustawa - powiedział Bratek.

Instalacja wodna jest priorytetem

Zaznaczył też, że na osiedlu jest problem z instalacją wodną, która nie daje gwarancji doprowadzenia wody do instalacji gaśniczej pod odpowiednim ciśnieniem. - Na ten moment remont tej instalacji jest to kluczowa inwestycja - dodał. Przekazał, że najprawdopodobniej zacznie się pod koniec następnego roku.

Bratek zaznaczył, że miasto przeznaczyło już kilka milionów złotych na inwentaryzację Osiedla Przyjaźń, która odbyła się w 2022 roku. Przekazał, że koszt wykonania infrastruktury podziemnej, która pozwala na funkcjonowanie budynków mieszkalnych to około 25-28 mln zł. Przypomniał, że jeśli część budynków zostanie wpisana do rejestru zabytków, to koszt remontu budynków drewnianych wzrośnie dwukrotnie. - Na obecną chwilę koszt remontu jednego, zdewastowanego, drewnianego budynku to około dwóch milionów złotych - dodał.

Przypomniał, że na terenie jest klub Karuzela, który został wycofany z użytku ze względów pożarowych. Nie służył on jako budynek mieszkalny. Koszt jego remontu miasto szacuje na 20-25 mln zł.

Dochody z wynajmu 460 lokali mieszkalnych, usługowych i pokoi studenckich w zabudowie murowanej i drewnianej oszacowano na poziomie 17 mln zł, z czego 9 mln pochodzi z najmu w trzech akademikach murowanych.

- Dopiero po roku będziemy w stanie zweryfikować, czy te stawki i te dochody są realne. Te pieniądze z najmu idą bezpośrednio do budżetu państwa, a pieniądze na remont muszą się znaleźć w czterech milionach złotych dotacji od wojewody - zaznaczył Bratek.

Przekazał, że miasto wspólnie z wojewodą powołało zespół, który będzie poszukiwał dodatkowych możliwości finansowania. - Liczymy na pieniądze w ramach KPO na infrastrukturę akademikową i jej dostosowanie do wymagań związanych z neutralnością klimatyczną - dodał.

Bratek uspokoił mieszkańców, że nikt nikogo nie będzie wyrzucał z domu. Podkreślił też, że do tej pory miasto nie otrzymało żadnych umów, stąd przez rok, na jaki zostały przedłużone umowy, miasto sprawdzi, czego potrzebują mieszkańcy.

***

Osiedle Przyjaźń powstało w 1952 roku dla pracowników zatrudnionych przy budowie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. W szczytowym okresie budowy PKiN na osiedlu mieszkało 4,5 tys. osób. Po zakończeniu budowy w maju 1955 roku osiedle zostało przekazane przez władze miasta Ministerstwu Szkolnictwa Wyższego z przeznaczeniem na domy studenckie dla warszawskich uczelni. We wrześniu 1955 zamieszkało tam ok. 3 tys. studentów, a także pracownicy naukowi. Osiedlu nadano wtedy nazwę Przyjaźń. Na powierzchni 32 ha powstały 33 domy studenckie, 9 hoteli asystenckich, 19 bloków asystenckich, 77 domów jednorodzinnych dla pracowników uczelni oraz 2 hotele robotnicze.

Współcześnie dawne osiedle budowniczych Pałacu Kultury i Nauki składa się z dwóch części: budynki wielorodzinne pełnią funkcje domów studenckich, a w domkach jednorodzinnych mieszkają pracownicy naukowi lub ich potomkowie. Jest własnością Skarbu Państwa.

ZOBACZ: Osiedla Zatrasie i Przyjaźń pod ochroną konserwatorską.

Osiedle Przyjaźń na Jelonkach w Warszawie w 1961 rokuNarodowe Archiwum Cyfrowe

Autorka/Autor:pop

Źródło: PAP/tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

- Od razu się zatrzymałem, patrzę na prawą stronę, otworzyłem drzwi i słyszę krzyk i płacz. Były tam dwie dziewczynki, jedna się trzymała za twarz, druga też i trzymała tamtą pod rękę, obie płakały - mówi kierowca autobusu, który jest oskarżony o śmiertelne potrącenie przy szkole 12-letniej Oliwii. Czesław W. nie przyznaje się do winy. Niemal rok po tragedii ruszył jego proces.

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Dla mnie kara nigdy nie będzie adekwatna, bo nie ma mojego dziecka – mówi matka 33-latka, który ponad cztery lata temu zginął w wypadku na ulicy Sokratesa w Warszawie. Rodzice pana Adama po raz pierwszy zdecydowali się opowiedzieć o tym, co przeżyli. Reportaż "Uwagi!" TVN.

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Pod Sierpcem w magazynie ze zbożem wybuchł pożar. Nad okolicą zawisła chmura czarnego dymu. Na miejscu pracowała straż pożarna.

Pożar magazynu ze zbożem

Pożar magazynu ze zbożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Opaczy zderzyły się dwa samochody osobowe. Jeden z nich zakończył jazdę na słupie. Jak ustalił nasz reporter, kierowca forda był pijany.

Po zderzeniu jedno z aut wbiło się w słup

Po zderzeniu jedno z aut wbiło się w słup

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażacy z Nowego Dworu Mazowieckiego wyłowili z Narwi ciało mężczyzny. Na miejscu pracowały służby.

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W okolicy Świątyni Opatrzności Bożej spod ziemi wystrzelił słup wody. Przyczyną okazał się przeciek z rury na budowie tramwaju do Wilanowa. Woda została zakręcona, a uszkodzoną rurę czeka naprawa.

Słup wody na budowie tramwaju do Wilanowa

Słup wody na budowie tramwaju do Wilanowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W jednym z domów w powiecie sochaczewskim kot wybrał się na niebezpieczny spacer. Przez dach dostał się do kanału wentylacyjnego. Właściciel nie mógł go wydostać. Kiedy strażacy ruszyli z pomocą, zwierzak poszedł na dalsze zwiedzanie.

Z okna na dach i do kanału wentylacyjnego. Tam utknął kot

Z okna na dach i do kanału wentylacyjnego. Tam utknął kot

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łoś spacerujący po torach i rozpędzony pociąg, jadący prosto na zwierzę. Do mrożącej krew w żyłach sytuacji doszło na kolejowym moście średnicowym w Warszawie. W ostatniej chwili maszynista zdążył wyhamować, a zwierzę, które od kilku dni wymykało się leśnikom, w wróciło w końcu tam, gdzie jego miejsce - do lasu. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Źródło:
TVN24

Do poważnego wypadku doszło na ulicy Przyczółkowej w Wilanowie. Ciężarówka najechała na trzy samochody osobowe. Jedna osoba została zabrana do szpitala. Jezdnia w kierunku Mokotowa była zablokowana.

Ciężarówka najechała na auta osobowe. Jeden z kierowców był uwięziony w pojeździe

Ciężarówka najechała na auta osobowe. Jeden z kierowców był uwięziony w pojeździe

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Grabinie koło Radomia kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji. Został zabrany do szpitala. Był pijany.

Wypadł z drogi, roztrzaskał auto na ogrodzeniu, był pijany

Wypadł z drogi, roztrzaskał auto na ogrodzeniu, był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zdewastowany autobus został odholowany z parkingu na błoniach Stadionu Narodowego - poinformowała warszawska straż miejska. Właściciel może go odebrać z parkingu depozytowego. Nie wiadomo, czy skorzysta z tej opcji.

Grał w reklamach, stał się wrakiem. Autobus widmo odholowany sprzed Stadionu Narodowego

Grał w reklamach, stał się wrakiem. Autobus widmo odholowany sprzed Stadionu Narodowego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia w podwarszawskim Lesznie. W zbiorniku retencyjnym utonął 14-letni chłopiec. Policjanci pracowali na miejscu pod nadzorem prokuratora. Zlecono sekcję zwłok nastolatka.

14-latek utonął w zbiorniku retencyjnym. "Zarządzono sekcję zwłok chłopca"

14-latek utonął w zbiorniku retencyjnym. "Zarządzono sekcję zwłok chłopca"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

O włos od tragedii na trasie szybkiego ruchu. Gdy w porannym szczycie kierowcy przemierzali aleję Prymasa Tysiąclecia, od jednego z aut odpadło koło i przetoczyło się przez ruchliwą jezdnię. Sytuacja mogła skończyć się kolizją, co widać na nagraniu z kamery samochodowej kierowcy, który napisał na Kontakt 24.

"Jechałem do pracy, gdy nagle spostrzegłem mijające mnie koło"

"Jechałem do pracy, gdy nagle spostrzegłem mijające mnie koło"

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

W podwarszawskich Łomiankach dwóch chłopców w wieku 13 i 14 lat weszło na wysoki słup podtrzymujący linię wysokiego napięcia. Na miejscu interweniowały straż miejska, policja oraz pogotowie energetyczne.

Nastolatkowie wspięli się na ogromny słup. "Energetycy musieli wyłączyć zasilanie"

Nastolatkowie wspięli się na ogromny słup. "Energetycy musieli wyłączyć zasilanie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S7 policjanci dostrzegli mężczyznę, który spacerował poboczem. Miał zadrapania, szedł bez butów. "Tłumaczył, że idąc przez las, zgubił buty, a teraz próbuje wrócić do domu" - relacjonuje policja z podwarszawskiego Piaseczna.

Podrapany i bez butów szedł trasą ekspresową. "Oświadczył, że wraca z imprezy"

Podrapany i bez butów szedł trasą ekspresową. "Oświadczył, że wraca z imprezy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybitny basista jazzowy Avishai Cohen nie zagra na Jazz Around Festivalu w Warszawie. Jego koncert został odwołany, ponieważ kilka dni temu muzyk wystąpił ze swoim trio w Moskwie.

Odwołano koncert wirtuoza kontrabasu, bo kilka dni temu zagrał w Moskwie

Odwołano koncert wirtuoza kontrabasu, bo kilka dni temu zagrał w Moskwie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura składa apelację w sprawie tragicznego wypadku w miejscowości Gucin pod Ostrołęką. Andrzej P. spowodował po pijanemu wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, jego syn. Śledczy twierdzą: kara 10 lat więzienia jest zbyt niska, nie odzwierciedla społecznego poczucia sprawiedliwości.

10 lat to za mało. Prokuratura chce wyższej kary dla ojca Miłosza za spowodowanie śmiertelnego wypadku

10 lat to za mało. Prokuratura chce wyższej kary dla ojca Miłosza za spowodowanie śmiertelnego wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden sąd umorzył postępowanie, drugi orzekł, że sprawę trzeba zbadać bardziej szczegółowo. Ciągnie się sprawa doktora Marka Michalewicza, naukowca, który zarzucał nieprawidłowości podkomisji smoleńskiej. Prokuratura oskarżyła go o przestępstwo. Co jeszcze sprawdzają śledczy?

Naukowiec krytykował podkomisję smoleńską. Jeden sąd umorzył sprawę, drugi "polecił powołać biegłego"

Naukowiec krytykował podkomisję smoleńską. Jeden sąd umorzył sprawę, drugi "polecił powołać biegłego"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot lecący do Grecji musiał wrócić do Warszawy. Powodem była usterka techniczna. Lądowanie, jak zapewnia nas rzecznik LOT, odbyło się "w normalnym trybie".

Lecieli do Grecji, byli już nad Rumunią, gdy samolot musiał zawrócić do Warszawy

Lecieli do Grecji, byli już nad Rumunią, gdy samolot musiał zawrócić do Warszawy

Źródło:
Kontakt 24

Strażacy gasili pożar poddasza w domu rodzinnym pod Piasecznem. Jak dowiedział się nasz reporter, przyczyną było uderzenie pioruna. Nikt nie ucierpiał.

Burza przeszła obrzeżami Warszawy. Pożar dachu domu po uderzeniu pioruna

Burza przeszła obrzeżami Warszawy. Pożar dachu domu po uderzeniu pioruna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Józefowie (powiat legionowski) działa od 27 lat. Teraz może przestać istnieć. Już siedem lat powiatowy lekarz weterynarii stwierdził bowiem, że placówka nie spełnia wymogów. Teraz władze gminy zaczęły to egzekwować. Dyrekcja placówki chce prosić wójta o możliwość działania jeszcze przez dwa lata.

Opiekują się bezdomnymi zwierzętami od 27 lat. To może być koniec ich działalności

Opiekują się bezdomnymi zwierzętami od 27 lat. To może być koniec ich działalności

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Kolonia Śliwice powstała w latach 30. XX wieku. Miała być zalążkiem dużej dzielnicy mieszkaniowej, sięgającej Pelcowizny i nasypu kolejowego na Golędzinowie. Powstałe budynki są modernistyczne, oszczędne w formie, tym większe zdziwienie wzbudziły odkryte wymalowania na jednej z klatek schodowych - opisuje stołeczny konserwator zabytków.

W tym miejscu domy były "skromne, bez drogich okładzin elewacji". Praga znów zaskoczyła

W tym miejscu domy były "skromne, bez drogich okładzin elewacji". Praga znów zaskoczyła

Źródło:
tvnwarszawa.pl