Ekstremalne opady deszczu sparaliżowały północne i południowe regiony Włoch. W poniedziałek po powodzi w Kalabrii na jednej z krajowych dróg zapadła się ziemia. Na miejscu interweniowały lokalne jednostki straży pożarnej.
Najtrudniejsza sytuacja wciąż ma miejsce w regionach Bolonia i Emilia-Romania, gdzie z powodu zagrożenia życia ewakuowano kilka tysięcy mieszkańców. Fatalne warunki pogodowe wystąpiły również na południu kraju. Ekstremalne opady deszczu doprowadziły do powodzi w prowincji Catanzaro w regionie Kalabria. Jak informują lokalne media, odcięta od świata została gmina Maida.
Droga zamieniła się w rwącą rzekę
Z powodu rozlania się lokalnego potoku część drogi krajowej nr 280 znalazła się pod wodą. W pewnym momencie niestabilna ziemia zapadła się, tworząc kilkumetrową dziurę na środku jezdni w pobliżu węzła Lamezia Terme Sud. Wpadł do niej jadący w kierunku miasta Lamezia Terme samochód kierowany przez 25-letnią kobietę. Jak opisują lokalne media, do pomocy od razu ruszyli inni kierowcy, którzy wyciągnęli i uratowali kobietę i pasażerów. Nikomu nic się nie stało.
W sumie na południu Włoch z powodu powodzi i osuwisk ziemi strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy.
Źródło: Reuters, ANSA, fanpage.it, RaiNews.it
Źródło zdjęcia głównego: Reuters