Utknął w ruchomych piaskach. "Myślałem, że to legenda"

Ruchome piaski w Utah
Akcja ratunkowa w stanie Utah
Źródło: 2025 Cable News Network All Rights Reserved
W Parku Narodowym Arches w stanie Utah trzeba było ratować wędrowca, który utknął w ruchomych piaskach. - Zdałem sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie byłem tak blisko śmierci - opowiadał.

W niedzielę doświadczony wędrowiec samotnie przemierzał niewielki kanion w Parku Narodowym Arches. W pewnym momencie wszedł w ruchome piaski i utknął w nich po kolana.

- Przed tą wędrówką myślałem, że ruchome piaski to raczej element folkloru lub legenda - przyznał Austin Dirks.

Nie będąc w stanie samodzielnie się uwolnić, mężczyzna aktywował awaryjny sygnał satelitarny. John Marshall, który koordynował akcję ratunkową, odebrał telefon o godz. 7.15 czasu lokalnego. - Leżałem w łóżku, gdy zadzwonił - wspominał mężczyzna. - Pytałem mojego rozmówcę: czy dobrze usłyszałem? Powiedziałeś, że utknąłeś w ruchomych piaskach? - opowiadał.

Marshall wstał, ubrał się i zorganizował spotkanie ze swoim zespołem. Wyruszyli pojazdami terenowymi. Zabrali ze sobą drabiny, drony, deski trakcyjne i nosze. Wkrótce mieli widok z lotu ptaka na miejsce zdarzenia. Dzięki kamerze drona zobaczyli strażnika parku, który rzucił mężczyźnie łopatę. Odgarnianie piasku, który wracał na swoje miejsce, na niewiele się jednak zdało.

Zespół Marshalla ustawił drabinę i deski w pobliżu uwięzionego Dirksa. Gdy udało się go uwolnić, ratownicy zaczęli ogrzewać mężczyznę. Ponadto podtrzymywali go do momentu, gdy mógł samodzielnie stanąć, a następnie iść. Ostatecznie Dirks wyszedł z kanionu o własnych siłach. Jak wskazał Marshall, nie potrzebował nawet pomocy przy niesieniu plecaka.

Akcja ratunkowa Austina Dirksa
Akcja ratunkowa Austina Dirksa
Źródło: 2025 Cable News Network All Rights Reserved

To nie pierwsza tego rodzaju akcja ratunkowa Marshalla. W 2014 roku pomógł on 78-letniej kobiecie, która utknęła na ponad 13 godzin w tym samym kanionie, zaledwie trzy kilometry od miejsca niedzielnej akcji ratunkowej.

Dwie godziny męki

Jak swoją nieprzyjemną przygodę opisywał sam Dirks? Mężczyzna przemierzał górną część ścieżki Courthouse Wash, gdy jego lewa noga przebiła coś twardego i utknęła w tym.

- Udało mi się ją wyciągnąć i przenieść cały ciężar ciała na prawą nogę. Wtedy zapadłem się po kolano - opowiadał dalej Dirks. - Czułem się tak, jakbym wszedł w beton, który następnie stwardniał wokół mojej nogi. Nie mogłem nią poruszyć nawet o milimetr - wspominał.

Ruchome piaski, nazywane też kurzawką, bardziej przypominają gęste błoto niż piaskownicę. Dirks przeżył w nich dwie godziny męki, ponieważ utknął pod kątem 45 stopni. Na dodatek było lodowato.

- Zdałem sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie byłem tak blisko śmierci. Zawdzięczam im [ratownikom - przyp. red. ] życie - podkreślił mężczyzna.

Czytaj także: