Późną jesienią i zimą wiele krajów położonych z dala od równika mierzy się z brakiem słońca. Jednym z nich jest Szwecja, gdzie w tym roku pierwsza połowa grudnia była wyjątkowo pochmurna.
Pół godziny słońca. Wszystko przez niże
W Sztokholmie, stolicy kraju, przez dwa tygodnie słońce pokazało się na zaledwie pół godziny. To najmniej od 1934 roku - wynika ze statystyk szwedzkiego instytutu meteorologicznego i hydrologicznego SMHI. Podobnie pochmurne dni panowały także w innych miastach Szwecji - w Visby na Gotlandii zaobserwowano jedną godzinę słońca, a w Lund na południu i Karlstadzie na zachodzie - dwie.
Meteorolog SMHI Linus Falk wyjaśnił, że tak mała ilość słońca wzięła się z dominacji niżów barycznych. Zimą słońce jest nisko i nie świeci tak intensywnie jak latem, gdy promienie słoneczne mogą przedostać się przez chmury. Dodatkowo w tym roku w południowej i środkowej Szwecji panują dodatnie temperatury i nie ma śniegu, co zwiększa poczucie ciemności.
Lepiej przejmować się brakiem słońca w gronie znajomych
Według Arne Lowdena, psychologa z Uniwersytetu Sztokholmskiego, brak słońca powoduje, że jesteśmy bardziej zmęczeni. Przesunięcie rytmu dnia może z kolei spowodować kłopoty z zaśnięciem i dalsze pogorszenie samopoczucia.
- Należy wychodzić na spacer w ciągu dnia na pół godziny, a w przypadku pochmurnej pogody nawet na dłużej - zalecił Lowden w telewizji SVT. Dodał, że zamiast przejmować się ciemnościami w samotności, lepiej spotkać się ze znajomymi.
Gdy brakuje słońca, wielu Szwedów zapala lampy w oknach lub korzysta ze specjalnych pokojów relaksacyjnych ze sztucznym światłem, dostępnych w wielu miejscach pracy. Lekarze zalecają również suplementację witaminy D.
Autorka/Autor: kp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock