W wyniku katastrofalnych powodzi na południowym wschodzie Brazylii życie straciło 136 osób, ponad 800 jest rannych. Prawie 700 tysięcy mieszkańców musiało opuścić zalane tereny. Brakuje lekarstw, żywności i wody pitnej, nie ma prądu. Problemem są też kradzieże dobytku powodzian, czego ma pilnować policja.
Liczba ofiar śmiertelnych powodzi w południowo-wschodniej Brazylii wzrosła do 136 - przekazały w sobotę władze federalne, precyzując, że w dalszym ciągu poszukiwanych jest 141 osób. Najbardziej dotknięty kataklizmem, z którym mieszkańcy zmagają się od wielu, wielu dni, jest stan Rio Grande do Sul. Z danych brazylijskich służb medycznych wynika, że dotychczasowy bilans rannych w efekcie powodzi szacowany jest na 806 osób.
Rząd federalny Brazylii poinformował, że do sobotniego wieczora łączna liczba poszkodowanych przez powódź wzrosła do dwóch milionów osób. Wśród nich jest blisko 700 tys. osób, które zostały ewakuowane z zalanych wodą terenów. To największa grupa objęta akcją ratowniczą z powodu kataklizmu w ciągu ostatnich 30 lat.
Sceny jak z horroru. "Będzie nam bardzo trudno tu żyć"
- To były sceny jak z horroru. Wszyscy błagali o pomoc. (Dom - red.) wyglądał jak most, po którym płynęła woda - mówił w rozmowie z agencją informacyjną Reuters Casiano Baldasso, mieszkaniec miasta Roca Sales.
- Będę całkiem szczera, myślę, że w przyszłości miasto Mucum stanie się rzeką. Ta powódź pozostawiła dużo ziemi, dużo piasku, zabrała wiele drzew (do miasta - red.). Będzie nam bardzo trudno tu żyć - mówiła mieszkanka Maria Marlene Venancio.
Minister rozwoju regionalnego Brazylii Antonio Waldez Goes ogłosił, że najbardziej pilnym zadaniem służb federalnych jest obecnie dostarczenie żywności, wody pitnej i lekarstw do stanu Rio Grande do Sul. Dodał, że jednym z wyzwań jest również przywrócenie energii elektrycznej w tym wysuniętym najbardziej na południe kraju stanie Brazylii. Bez prądu znajduje się tam według szacunków rządu ponad 300 tysięcy gospodarstw domowych.
Policja pilnuje dobytku
Tymczasem, jak podała w sobotni wieczór telewizja CNN Brasil kierujący resortem sprawiedliwości minister Ricardo Lewandowski nakazał federalnym służbom policyjnym ograniczenie akcji ratowniczych na obszarach, które znalazły się pod wodą. Funkcjonariusze policji otrzymali polecenie skoncentrowania się na zapewnieniu porządku publicznego wraz z nasilającym się chaosem, którego przejawem jest m.in. plaga kradzieży dobytku powodzian. Według brazylijskiej stacji policja federalna ma podejmować teraz akcje ratownicze tylko w sytuacji otrzymania zgłoszenia dotyczącego konkretnych zdarzeń, ograniczając przeszukiwanie terenów zajętych przez powódź.
Źródło: PAP, Reuters