Prawie 70 osób zginęło w ciągu ostatniego tygodnia w powodziach, które nawiedziły Pakistan. Najtrudniejsza sytuacja panuje w zachodniej prowincji Beludżystan, gdzie wody powodziowe odcięły od reszty świata całe miasta i zmyły z powierzchni ziemi wiele domów.
Nad Pakistanem od wielu dni przechodzą silne burze z ulewnym deszczem i wichurami. Niebezpieczna aura dotknęła mieszkańców wszystkich prowincji liczącego ponad 200 milionów mieszkańców kraju. Silne opady zmyły domy i drogi, odcinając od cywilizacji całe miasta.
Zabici, ranni i zaginieni
Jak podała pakistańska służba zarządzania skutkami katastrof (NDMA), w ciągu ostatniego tygodnia na skutek gwałtownej aury zmarło co najmniej 69 obywateli Pakistanu. Dziesiątki osób odniosły obrażenia w wyniku uderzeń piorunów, zawalenia się budynków i innych incydentów związanych z pogodą.
Trudna sytuacja panuje w Beludżystanie, najbardziej wysuniętej na zachód prowincji Pakistanu, gdzie ulewny deszcz rozpuścił wiele domów. W miejscowości Ćaman przy granicy z Afganistanem uszkodzone zostały drogi wyjazdowe, odcinając miasto od świata. W górach Mekran powódź zmyła most łączący region ze stolicą Pakistanu, Karaczi.
- Ściana domu zawaliła się, zabijając kobietę i raniąc trzy osoby. Ranni zostali opatrzeni i odesłani do domów - opowiadał lekarz ze szpitala w Ćamanie. - Woda porwała także samochód. Kierowca przeżył, ale zginęły trzy kobiety i dwoje dzieci. Jedno dziecko jest nadal zaginione.
Pakistańska agencja meteorologiczna przekazała, że w większości prowincji opady deszczu, burze i wichury mogą potrwać do poniedziałku. Na północy kraju prognozowane są również opady śniegu.
Źródło: Reuters, dawn.com