Nowa Zelandia. Niespodziewany gość w pubie. Wywabili go łososiem

Foka wskoczyła do nowozelandzkiego baru
foka
Źródło: Sprig + Fern The Meadows/Reuters
Bywalcy pubu w nowozelandzkim miasteczku doznali niemałego szoku, gdy zobaczyli, kto go odwiedził. Była to mała foka, która zaczęła wędrować po lokalu.

W ubiegłą niedzielę w jednym z pubów był dzień jak co dzień. W lokalu przesiadywało kilku klientów, a obsługa podawała im napoje i posiłki. Spokój zakłócił niespodziewany gość. Początkowo Bella Evans, współwłaścicielka lokalu, który jest przyjazny zwierzętom, pomyślała, że to pies. Po dokładniejszym przyjrzeniu się gościowi spostrzegła jednak, że to mała foka.

- Wszyscy byli w szoku. O mój Boże, co mamy zrobić, co się dzieje? - relacjonowała Evans w rozmowie z agencją Associated Press.

Sprytny plan złapania foczki

Jeden z klientów wziął sweter i próbował wyprowadzić fokę przez tylne drzwi. Zwierzak uniknął tego jednak i uciekł do pomieszczenia ze zmywarką, którą szybko odłączono od prądu.

Inny klient przyniósł z domu klatkę dla psa, a Evans obmyśliła plan wywabienia niesfornego zwierzęcia z kryjówki. Skorzystała z jednego z ulubionych przysmaków fok, który w barze służył jako składnik pizzy - łososia.

- Podeszłam do mojego narzeczonego i powiedziałam: "bierz łososia, bierz łososia!" - opowiadała kobieta.

Dzięki przysmakowi udało się złapać zwierzę, a współwłaścicielka baru zadzwoniła do pracowników ochrony przyrody, którzy szybko przybyli na miejsce. Okazało się, że tropili fokę już od pewnego czasu. - To było już ich czwarte zgłoszenie tego dnia. Jeździli po nowo wybudowanym osiedlu, próbując znaleźć małą fokę - powiedziała Evans.

Foka wskoczyła do nowozelandzkiego baru
Foka wskoczyła do nowozelandzkiego baru
Źródło: Sprig + Fern The Meadows/Reuters

Okres wędrówki młodych fok

Nowozelandzka agencja ochrony przyrody potwierdziła, że otrzymała od mieszkańców Richmond liczne zgłoszenia o foce poruszającej się po ulicach. Rzeczniczka Wydziału Ochrony Przyrody Helen Otley przyznała, że właściciele i klienci pubu spisali się na medal, zabezpieczając zwierzę przed przybyciem strażników.

Otley powiedziała, że foka została wypuszczona na pobliskiej Rabbit Island (pol. Wyspie Królików), uważanej za bezpieczną dla tych zwierząt ze względu na brak psów. Dodała, że o tej porze roku (w Nowej Zelandii właśnie rozpoczyna się lato) ciekawskie młode foki nierzadko pojawiają się w nieoczekiwanych miejscach, podążając rzekami i strumieniami nawet kilkanaście kilometrów w głąb lądu.

Czytaj także: