W Niemczech od wielu dni utrzymywała się wyjątkowo wysoka temperatura. Wszystko wskazuje na to, że fala upałów ma się ku końcowi - do kraju dotarł niż Karin, który w najbliższych dniach sprowadzi intensywne opady deszczu. Według prognoz miejscami może spaść nawet 100 litrów wody na metr kwadratowy.
Po fali 30-stopniowych upałów, niemieccy meteorolodzy ostrzegają przed niżem burzowym Karin, który może przynieść gwałtowne burze i ulewy. Jak przekazał w czwartek portal N-TV, przede wszystkim południowo-wschodnich regionach, suma opadów może przekraczać nawet 100 litrów wody na metr kwadratowy.
- Przyszły tydzień przyniesie Niemcom trochę odpoczynku od upałów - mówił meteorolog N-TV Bjoern Alexander. Jak dodał, niebezpieczny niż dotarł już nad kraj. - Wolno przesuwający się front burzowy może spowodować niebezpieczeństwo obfitych opadów deszczu. Jednocześnie gleba w wielu miejscach jest wysuszona, co znacznie zwiększa ryzyko powodzi. Nie można również wykluczyć mocnych porywów wiatru i opadów gradu - wyjaśnił Alexander.
Gdzie popada najsilniej
Nadchodzącej nocy niż prawdopodobnie da o sobie znać na wschodzie kraju, gdzie spaść może 20-50 litrów wody na metr kwadratowy. Intensywnych burz z piorunami można oczekiwać w rejonie Schwarzwaldu i Alp.
W piątek niż skupi się na południowym wschodzie. Na obszarze od krańców Alp po okolice Lasu Bawarskiego możliwe są opady przekraczające 100 litrów wody na metr kwadratowy.
- Niestety, te obfite opady deszczu nie przyniosą poprawy, jeśli chodzi o niski stan wody w Renie. Jeśli chodzi o to, poprawę mogą przynieść dopiero kolejne miesiące - powiedział meteorolog.
Źródło: PAP