W południowo-wschodnich lasach tropikalnych Meksyku znajdowane są martwe małpy, które spadły z drzew - informują lokalne media. Naliczono już ponad 80 osobników. Śmierć zwierząt powiązano z trwającą falą upałów.
Od tygodni w Meksyku trwa fala upałów. W stanie Tabasco na wschodzie kraju temperatura w tym tygodniu ma przekroczyć 45 stopni Celsjusza.
Ekstremalne gorąco prowadzi do śmierci niektórych zwierząt. W niedzielę w lesie na obrzeżach miasta Camalcalco znaleziono pięć martwych wyjców płaszczowych, co podniosło całkowitą liczbę martwych osobników z tego gatunku padłych z powodu wysokiej temperatury i odwodnienia, do ponad 80 - poinformowały media. Wolontariusze zostawili w lasach pod drzewami wiadra z wodą i owocami, aby zapobiec dalszym takim sytuacjom.
Te zagrożone wyginięciem małpy występują w lasach deszczowych od południowego Meksyku po północną część Ameryki Południowej.
"Silny stres cieplny"
Jak napisała gazeta "El Heraldo De Tabasco", "małpy borykają się z niedoborem drzew owocowych i niekorzystnymi warunkami pogodowymi". Dodano, że "wiele z nich wykazuje niepokojące objawy, w tym wysoką temperaturę ciała, co może wskazywać na silny stres cieplny".
Lokalne władze poinformowały o zgonach wśród tego gatunku w ostatnim czasie, nie podając dokładnej liczby martwych zwierząt. Agencja ochrony ludności w stanie Tabasco przekazała, że śmierć małp potwierdzono w trzech gminach.
Od początku obecnego sezonu upałów do 11 maja w Meksyku odnotowano 26 zgonów wśród ludzi z powodu utrzymującej się wysokiej temperatury - podało meksykańskie ministerstwa zdrowia.
Źródło: Reuters, El Heraldo De Tabasco
Źródło zdjęcia głównego: X/heraldodetab