W Malawi trwa pora deszczowa, której od dwóch tygodni towarzyszą ulewne opady i wichury. Jak podał w piątek komisarz departamentu ds. zarządzania kryzysowego Wilson Moleni, od początku grudnia co najmniej 14 osób zginęło na skutek uderzeń piorunów, a 46 odniosło poważne obrażenia.
Liczba ofiar prawdopodobnie jest wyższa, ponieważ dane z miejsc dotkniętych klęską żywiołową docierają do Lilongwe, stolicy kraju, długo po tragedii.
Stan klęski żywiołowej
- Ponieważ w kraju nadal występują ulewne deszcze, istnieje prawdopodobieństwo, że liczba ofiar śmiertelnych będzie z czasem rosnąć - powiedział Moleni. Dodał, że jego organizacja "niestrudzenie pracuje nad zapewnieniem pomocy humanitarnej osobom, które straciły dach nad głową. - Apelujemy jedynie o podjęcie środków ostrożności - przekazał.
W zeszłym roku w tym samym okresie co najmniej osiem osób zginęło, a 10 tysięcy rodzin straciło dach nad głową z powodu ulewnych deszczy. Malawi od dwóch lat zmaga się z poważnymi niedoborami żywności. W zeszłym miesiącu prezydent Arthur Peter Mutharika ogłosił stan klęski żywiołowej we wszystkich 26 dystryktach kraju i zaapelował do darczyńców o pomoc humanitarną.
Autorka/Autor: ast
Źródło: PAP, AA, ParsToday
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock