W wyniku osunięcia się ziemi mieście Mallama w Kolumbii, zginęło co najmniej 14 osób. Ekipy ratunkowe wciąż poszukują sześciu zaginionych.
W wyniku ulewnych deszczy w środę doszło do osunięcia się ziemi w kolumbijskim mieście Mallama, położonym na południowym zachodzie kraju. Jak podają lokalne media, zginęło co najmniej 14 osób, osiem zostało uratowanych. Osuwisko zawaliło się na autostradę łączącą miasta Pasto i Tumaco, co utrudniło przejazd. Rodziny sześciu zaginionych osób mają nadzieję, że ekipy ratunkowe je odnajdą.
- Nie sądzę, że moja córka przeżyła.... Jest bardzo młoda, właśnie skończyła 20 lat. Przyjechała tu z chłopakiem w poszukiwaniu lepszej przyszłości - powiedziała Zoila Chavez, matka jednej z zaginionych osób.
Kolumbia, osunięcie ziemi
Są też osoby, które przeżyły osunięcie ziemi, jak Duniel Galarza, młody mężczyzna z Wenezueli. - Dziękuję Bogu za to, że pozwolił mi przeżyć. Odrodziłem się na nowo - powiedział.
Z dziewięciu osób rannych osób siedem zostało już wypisanych ze szpitala - podała indonezyjska Jednostka Zarządzania Ryzykiem.
Na miejscu wypadku 223 funkcjonariuszy, w tym żołnierzy i strażaków z pobliskich miast, poszukuje zaginionych osób.
Źródło: Reuters, ENEX