W ostatnich dniach Hiszpania zmaga się z burzą Emilią. W weekend i poniedziałek najmocniej padało w okolicach Walencji, gdzie przez pewien czas obowiązywały czerwone alerty pogodowe, a kilkadziesiąt szkół odwołało lekcje.
Ulewy w okolicy Barcelony. Woda na ulicach i w metrze
We wtorek Emilia przesunęła się na północny wschód, do Katalonii, gdzie ponownie dała o sobie znać silnymi ulewami. Jak przekazał portal Cadena SER, miejscami w 24 godziny spadło ponad 100 litrów na metr kwadratowy.
Najmocniej padało w gminie Badalona na przedmieściach Barcelony, gdzie zanotowano nawet 120 l/mkw. Tak intensywne opady doprowadziły do zalania wielu ulic. Na zdjęciach zamieszczonych w mediach społecznościowych widać, jak wysoko sięgała woda.
Woda wdarła się do budynków, w tym domów, piwnic i centrów handlowych. Zalane zostały także niektóre stacje metra, przez co wystąpiły utrudnienia w kursowaniu trzech linii. Żywioł niszczył infrastrukturę miejską i łamał drzewa.
Ponad 1000 zgłoszeń po burzy Emilia
W związku z burzą we wtorek do godziny 20 służby otrzymały ponad 1000 zgłoszeń, większość z nich z powiatu Barcelones, gdzie znajdują się Badalona i Barcelona. Lokalne władze wezwały mieszkańców do zachowania ostrożności i przemieszczania się tylko wtedy, gdy jest to konieczne.
We wtorek wieczorem Meteocat, agencja meteorologiczna Katalonii poinformowała, że centrum opadów przesuwa się na południe. W środę rano żółte ostrzeżenia przed ulewami obowiązywały na obszarze od Tarragony, przez Walencję, po Alicante, a także na wyspach Ibiza i Formentera w archipelagu Balearów.
Autorka/Autor: Krzysztof Posytek
Źródło: PAP, Cadena SER, El Mundo
Źródło zdjęcia głównego: ENEX