Na północy stanu Queensland trwają poszukiwania 65-letniego wędkarza, którego prawdopodobnie zaatakował krokodyl - informują australijskie media. Mężczyzna zniknął, gdy łowił ryby w rzece na terenie pola kempingowego w jednym z parków narodowych.
65-latek łowił ryby w sobotę w rzece Kennedy w Parku Narodowym Rinyirru na półwyspie Jork. Jak opisuje portal publicznego australijskiego nadawcy ABC, służby ratunkowe zostały wezwane na pole kempingowe Kennedy Bend po południu lokalnego czasu. Kolega zaginionego mężczyzny opisywał, że usłyszał plusk wody, zanim ślad po nim zaginął.
Wieczorem w sobotę szukano mężczyzny z powietrza, ale bez skutku. Poszukiwania zawieszone na noc wznowiono w niedzielę rano. Biorą w ich udział specjaliści od dzikiej przyrody.
Zamknięto drogi do pola kempingowego
W komunikacie Departamentu Środowiska i Nauki (DES) przekazano, że drogi prowadzące na pole kempingowe zostały zamknięte ze względu na "możliwy incydent z krokodylem".
Jak informuje DES, ten park narodowy znany jest dużej populacji krokodyli i żyją tam duże osobniki.
- Jestem pewna, że to bardzo, bardzo niepokojąca sytuacja dla rodziny i bliskich (mężczyzny - red.), a nasze serca są z nimi w tym trudnym czasie - powiedziała Yvette D'Ath, minister zdrowia w stanie Queensland.
Źródło: abc.net.au
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Queensland Police