Pod jednym z domów w stolicy Peru, Limie archeolodzy odkryli grób z czasów Inków. Ludzkim szczątkom towarzyszyły przedmioty ze srebra i miedzi wskazujące na to, że zmarli należeli do wpływowego rodu.
Podczas majowych prac remontowych w robotniczej dzielnicy Limy fragment ziemi zapadł się, odsłaniając głęboką jamę. Na miejsce wezwani zostali archeolodzy z Instituto Cultural Ruricancho, którzy wewnątrz odkryli grobowiec z czasów Inków.
"Nie mam słów, żeby to opisać"
W grobowcu znajdowały się szczątki przygotowane do pochówku w tradycyjny inkaski sposób, wyposażone w przedmioty świadczące o statusie zmarłych. Znalezione dookoła obiekty wykonane były z cennych materiałów: srebra i miedzi. Na tej podstawie archeolodzy przypuszczają, że grób należał do wpływowej rodziny.
- Szczątki spoczywały w głębokim na cztery metry dole - opowiada Julio Abanto, który brał udział w zabezpieczaniu grobowca. - Wewnątrz znajdowały się kości więcej niż jednej osoby.
Znalezisko było prawdziwym szokiem dla właściciela domu.
- Nie spodziewałem się tego - opowiadał Hipolito Tica. - Z tego, co powiedzieli archeolodzy, wynika, że jest to coś wyjątkowego. Nie mam słów, żeby to opisać.
Historia na każdym kroku
W Peru znajdują się setki stanowisk archeologicznych nie tylko z czasów prekolumbijskiego imperium Inków, ale także należące do starszych i młodszych kultur. Według archeologów, w okolicy może znajdować się więcej takich obiektów.
- Cała dzielnica została zaklasyfikowana jako strefa specjalna - tłumaczy Abanto. - Kiedy mieszkańcy będą prowadzili prace ziemne, muszą liczyć się z tym, że odkryją starożytne szczątki lub przedmioty.
- Mam nadzieję, że następne pokolenia będą wiedziały, co tu znaleźliśmy. Myśleliśmy, że jest tu tylko ziemia, ale pod tą ziemią kryje się mnóstwo historii - dodaje Tica.
Źródło: Reuters