Na Węgrzech, z powodu niebezpiecznych wichur, ogłoszono pomarańczowy alarm. Jak dotąd przez gwałtowną pogodę kilka osób zostało rannych, zniszczonych jest 180 budynków, a straż pożarna interweniowała ponad 300 razy.
Trudna sytuacja miała miejsce m.in. w Budapeszcie. Porywisty wiatr łamał i wyrywał z korzeniami drzewa. Dziesięciometrowa sosna upadając raniła starszą kobietę. W innej części miasta łamiące się drzewo uderzyło w restaurację i tramwaj.
Z kolei w miejscowości Hatvan akcja ratunkowa wymagała użycia helikoptera medycznego. Konary spadły tam na jadący samochód.
Drzewa uszkodziły także wiele budynków. Jedno z nich zwaliło się na restaurację.
Pomarańczowy alert
Ze względu na trudne warunki pogodowe, w trzech północnych i zachodnich regionach Wegier ogłoszono drugi w czterostopniowej skali, pomarańczowy alarm pogodowy. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa.
Autor: map/ms / Źródło: ENEX