Półtorej tony śmieci udało się zebrać w Tatrach podczas wielkiego sprzątania gór. W niedzielę podsumowano akcję nazwaną "Największe sprzątanie Tatr w historii", w której wziął udział niemal tysiąc wolontariuszy.
- Jesteśmy u progu sezonu letniego. Dajemy od dzisiaj turystom czyste Tatry i chcielibyśmy, żeby te góry w takim stanie zostały - powiedział główny organizator oraz twórca akcji Albin Marciniak, prowadzący Klub Podróżników "Śródziemie". W czasie akcji wolontariusze oddawali też krew dla poszkodowanych w wypadkach w Tatrach.
Pozornie dużo
-Wydaje się, że ilość zebranych śmieci jest bardzo duża, ale biorąc pod uwagę, że statystycznie tylko w jeden weekend turyści potrafią zostawić 30 metrów sześc. śmieci, to nie jest to dużo" - dodał Marciniak.
Popularne szlaki najbardziej zaśmiecone
Wolontariusze najczęściej zbierali niedopałki papierosów i puszki po piwie. Najbardziej zaśmiecone okazały się popularne szlaki, czyli Doliny Chochołowska i Kościeliska oraz rejon Morskiego Oka. Organizatorzy zapowiadają, że w przyszłym roku akcja będzie powtórzona wspólnie ze stroną słowacką.
Konkurs fotograficzny
W niedzielę podczas finału akcji ogłoszono wyniki konkursu fotograficznego na "najpiękniejszą górę". Pierwsze miejsce zajął Maciej Kolber za zdjęcie pt. "Przebłysk". Zdjęcie przedstawia Giewont o poranku. 30 najwyżej ocenionych prac można oglądać na wystawie plenerowej na zakopiańskich Krupówkach. Wystawa będzie czynna do końca wakacji.
Popularna akcja
W akcji sprzątani Tatr wzięli m.in. udział podopieczni stowarzyszenia "Siemacha", których w góry poprowadził ambasador i sponsor akcji, motocyklista rajdowy Rafał Sonik. Tatry sprzątali też wychowankowie domów dziecka oraz żołnierze 6. Brygady Powietrzno-Desantowej. Do akcji przyłączył się marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa i burmistrz Zakopanego. Ambasadorami największego sprzątania Tatr w historii byli także Leszek Cichy, pierwszy zimowy zdobywca Mount Everestu oraz artyści: Sebastian Karpiel Bułecka, Bogusław Linda oraz Lidia Popiel.
Autor: adsz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP