Mieszkańcy różnych części Włoch odczuwają skutki weekendowego załamania pogody. Wystąpiły lokalne powodzie, tysiące gospodarstw straciło dostęp do prądu, miejscami ruch jest sparaliżowany.
Ulewne opady deszczu przeszły nad Emilią-Romanią na północy kraju, gdzie z brzegów wystąpiła rzeka Panaro wywołując lokalne powodzie w rejonie Modeny. Mieszkańcy zalanych domów w miejscowościach Gaggio i Nonantola zostali ewakuowani.
Podtopienia w wyniku ulew zanotowano też na Sycylii.
W Rzymie szkody w nocy z soboty na niedzielę wywołały burze i porywisty wiatr.
Śnieżyce i nieprzejezdne drogi
W wielu miejscach na północy Włoch spadło od 80 do 140 centymetrów śniegu.
Trudna sytuacja jest w całej Górnej Adydze, gdzie zanotowano obfite opady śniegu, a po nich deszczu wraz z gwałtownymi porywami wiatru. Bez prądu jest tam 10 tysięcy gospodarstw. Miejscowa Obrona Cywilna zaapelowała do ludności, by ograniczyła wszelkie podróże.
Nieprzejezdna z powodu zamieci śnieżnych jest przełęcz Brenner na granicy Włoch z Austrią. Deszcz i śnieg sparaliżowały ruch w okolicach Belluno w Wenecji Euganejskiej.
Wysokie ryzyko lawin
W Dolomitach w okolicach miejscowości Sesto (Sexten) w prowincji Bolzano utrzymuje się bardzo wysokie ryzyko lawin - najwyższe w pięciopunktowej skali.
W wielu regionach Włoch obowiązują alerty meteorologiczne przed opadami deszczu, śniegu, silnym wiatrem i burzami.
Autor: ps / Źródło: PAP, meteoalarm.eu