Ziemia zatrzęsła się nad Kanałem Bristolskim (południowo-zachodnie wybrzeże Wielkiej Brytanii). Brytyjska Służba Geologiczna (BGS) poinformowała, że siłę trzęsienia można ocenić na 4,1 stopnia w skali Richtera.
Ziemia zatrzęsła się około godziny 13.21 GMT (14.21 naszego czasu). Trzęsienie było odczuwalne w południowej Walii oraz w dwóch hrabstwach Anglii - Devon i Somerset.
Według ekspertów epicentrum znajdowało się na morzu na północ od kurortu Ilfracombe, a na południe od miasta Gower, na głębokości 5 km.
"Dość gwałtowne drżenie"
Jeden z mieszkańców, który poczuł trzęsienie ziemi opisał je jako "dość gwałtowne". Z kolei inny relacjonował, że "biurowiec zatrząsł się jak galareta i można było odczuć coś, jakby uderzenie w budynek".
Przedstawiciele BGS poinformowali, że otrzymali wiele zgłoszeń o wstrząsach od mieszkańców z miejscowości: Dartmoor, Bristol, Taunton, Swansea, Llanelli, Exmouth, Barnstaple, Gloucester i South Molton.
To nic niezwykłego
Susanne Sargeant, z BGS, powiedziała, że wstrząsy w kanale "nie są czymś niezwykłym". - To taki obszar w Kanale Bristolskim, który jest aktywny sejsmicznie. Mamy tutaj trzęsienia ziemi od czasu do czasu, a ostatnie miało miejsce w 2001 roku, w Hartland Point, 50 km na południowy zachód od dzisiejszego epicentrum - dodała.
Trzęsienie przestraszyło mieszkańców, jednak "nie powinno wywołać dużych szkód", wyjaśnił Colin Taylor, profesor inżynierii sejsmicznej na Uniwersytecie w Bristolu.
- Te tak zwane płytkie trzęsienia ziemi zdarzają się od czasu do czasu w Wielkiej Brytanii i zazwyczaj są one spowodowane ruchem wewnątrz płyt, a nie między płytami - dodał naukowiec.
Autor: kt/mj / Źródło: BBC