Strażacy kończą we wtorek wypompowywanie wody w Biłgoraju na Lubelszczyźnie. Woda opada, sytuacja wraca do normy - powiedział rzecznik biłgorajskiej straży pożarnej Albert Kloc.
W niedzielę miasteczko zostało zalane po tym, jak woda przerwała wał zbiornika przeciwpożarowego w pobliskim lesie. Podtopionych było ponad sto domów.
Prace naprawcze trwają
We wtorek wciąż opada poziom przepływających przez Biłgoraj rzek Biała Łada i Czarna Łada. Strażacy wypompowywują wodę z rozlewiska w rejonie ul. Romanowskiego. Monitorują także sytuację w pobliskiej miejscowości Sól. - W działaniach zaangażowanych jest 25 strażaków - poinformował Kloc. Do godzin popołudniowych nieprzejezdna była ul. Moniuszki, gdzie silny deszcz podmył jezdnię. - Woda pozostała w naturalnych zagłębieniach. Trudno powiedzieć, ile domów jest jeszcze podtopionych, trwa inwentaryzacja - dodał Kloc.
- Do końca dnia w Biłograju może padać przelotny deszcz, a pod wieczór wystapą burze - prognozuje synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. Opady nie będą intensywne i wyniosą maksymalnie 15 mm. Nie wpłyną na sytuację hydrologiczną w regionie.
Cała Lubelszczyzna liczy straty
Do południa we wtorek strażacy na Lubelszczyźnie odnotowali już 30 interwencji związanych z wypompowywaniem wody z podtopionych posesji, najwięcej w powiatach: janowskim, tomaszowskim i włodawskim. - To jeszcze skutki obfitych opadów z poprzednich dni - wyjaśnił dyżurny komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Maciej Falandysz.
W niedzielę przez woj. lubelskie przeszły obfite opady deszczu. 75 strażaków w całym województwie wyjeżdżali około 70 razy do usuwania skutków burz i ulew - głównie do wypompowywania zalanych piwnic budynków i usuwania połamanych gałęzi oraz konarów drzew.
We wtorek na Lubelszczyźnie miejscami padał przelotny deszcz. Synoptycy nie przewidywali silnych opadów.
Zobacz, jak mieszkańcy sprzątają po ulewach:
Autor: mm//aq / Źródło: PAP