Meksykańscy kibice, oglądający w niedzielę mundialową potyczkę z Niemcami w stolicy swojego kraju, dali prawdziwy pokaz radości. Po zdobytym przez swoją reprezentację golu, euforia była tak wielka, że sejsmografy odnotowały wstrząsy.
Od kilku dni oczy całego świata są zwrócone w stronę Rosji. Pierwsze mecze mistrzostw świata w piłce nożnej już za nami, w tym niedzielny - Meksyk kontra Niemcy. Rozgrywka zakończyła się zwycięstwem Latynosów, co wprawiło kibiców w nieposkromioną radość. W stolicy kraju, Meksyku, euforia w momencie, kiedy w 35. minucie meczu Hirving Lozano umieścił piłkę w bramce Manuela Neuera była tak wielka, że… zatrzęsła się ziemia. Dosłownie.
Meksykańska eksplozja radości
O zdarzeniu poinformowała na Twitterze meksykańska organizacja pozarządowa - Instytut Badań Geologicznych i Atmosferycznych, podkreślając, że wstrząsy były tak niewielkie, ze nie zmierzono ich magnitudy. Ruchów sejsmicznych nie odnotowały instrumenty Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) ani Narodowe Służby Sejsmograficzne Meksyku. Wzmożoną aktywność sejsmiczną w tym samym momencie zarejestrowały jednak służby geologiczne w Chile - podało USA Today.
W mieście Meksyk wstrząsy wyczuły dwa sejsmografy - w dzielnicach Venustiano Carranza i w Coyoacan. Instytut poinformował, że sztuczne ruchy sejsmiczne zostały "wywołane najprawdopodobniej przez masową celebrację", podając za przykład zachowań tupanie i skakanie.
Podkreślono, że tego typu "mikro-zapisy", mogą odnotować tylko najwrażliwsze i znajdujące się najbliżej ich źródła instrumenty.
To nie pierwszy raz
Podobna sytuacja miała miejsce w 2011 roku, kiedy kibice Seattle Seahawks podczas rozgrywek ligi NFL (National Football League) pokonali New Orleans Saints. Podobna sytuacja, również z kibicami Seahawks w roli głównej, miała miejsce w 2013 roku.
Takiej samej euforii, z jaką świętowali Meksykanie, życzymy również Polakom po wtorkowym meczu naszej reprezentacji z Senegalem.
Autor: ao/aw / Źródło: edition.cnn.com, iigea.com, huffingtonpost.com