Choć najbliższy tydzień ma być raczej zimowy, to czeka nas stopniowe ocieplenie. Synoptyk TVN Meteo zapowiada, że do końca miesiąca będziemy mieć do czynienia z przedwiośniem. Zdradza też wstępne prognozy na Wielkanoc: termometry mają wskazać wiosenne wartości.
Marcowy atak zimy sprawił, że szczególnie mocno zatęskniliśmy za wiosną. Z modeli synoptycznych wynika, że zima będzie nas powoli opuszczać, ale na gwałtowny wybuch wiosennej aury raczej nie ma co liczyć.
- Z naszych prognoz wynika, że wiosna będzie przychodzić do nas powoli, a raczej przedwiośnie przyjdzie - powiedział na antenie TVN24 synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. Co to oznacza w praktyce?
Dni na plusie, nocą przymrozki
Mróz odpuści, temperatury nieco wzrosną. We wtorek termometry pokażą od 0 do 9 st. C. W środę i czwartek również możemy liczyć na dodatnie wartości. Raczyński podkreślił jednak, że to prognozy dla godzin dziennych.
- W nocy jeszcze będą przymrozki (i to minus kilka stopni poniżej zera, zwłaszcza na wschodzie i południu kraju). W górach też będzie zimno, także śnieg się jeszcze utrzyma. Jeszcze właściwie do końca miesiąca będzie można jeździć spokojnie na nartach - zaznaczył synoptyk.
Święta już bez zimy
W pierwszej części nowego tygodnia możemy też spodziewać się opadów - głównie deszczu ze śniegiem i deszczu, a na wschodzie także śniegu. Za to końcówka miesiąca, jak wynika z modeli synoptycznych, powinna być już przyjemniejsza.
- W tym tygodniu będzie jeszcze zimowo. Do 26 marca mamy prognozę, z której wynika, że będzie się robiło coraz cieplej. Prawdopodobnie na święta będziemy mieli takie wiosenne temperatury. Jeszcze trudno powiedzieć jak wysokie, ale to już nie będzie zima - zapowiedział Raczyński.
Autor: js//tka / Źródło: tvn24