Co najmniej 32 osoby zginęły w sobotę i niedzielę od uderzeń piorunów w dwóch stanach wschodnich Indii. Kraj jest nawiedzany przez gwałtowne zjawiska związane z pora monsunową. Jednak liczba ofiar z minionego weekendu została uznana za ekstremalnie wysoką.
W stanie Bihar od piorunów zginęły 24 osoby, w tym siedmioro dzieci, a w stanie Dźharkhand osiem osób, w tym dwójka dzieci - głosi bilans podany przez władze.
Błyskawice towarzyszyły ulewnym deszczom i silnym wiatrom związanym z porą monsunową, która trwa od czerwca do październik. Drzewa wyrwane z korzeniami, zniszczone domy i uszkodzone linie energetyczne - to skutki gwałtownej pogody w ciągu weekendu.
Wyjątkowo dużo ofiar
Porażenia piorunem, do których dochodzi w takich warunkach, nie są w Indiach w okresie monsunowym rzadkością. Ofiarami żywiołu najczęściej padają mieszkańcy chat zbudowanych z bambusa i mułu. Jednak sama liczba śmiertelnych przypadków w tak krótkim czasie jest niezwykle wyjątkowo wysoka.
Dla porównania w USA w ciągu całego roku od uderzeń pioruna ginie średnio 30 osób, a a Wielkiej Brytanii tylko trzy.
Autor: mj, js/rs / Źródło: PAP, dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock