Przewrócone drzewa, pozrywane dachy w budynkach, utrudnienia w komunikacji - tak wyglądało piątkowe popołudnie w północnych Niemczech. Później wichura dotarła do Polski.
Tylko w samo piątkowe popołudnie hamburscy strażacy interweniowali 56 razy. Głównie usuwali z dróg powalone drzewa oraz sprzątali części z dachów, które pozrywał wiatr.
W jednej z dzielnic Hamburga - Marienthal, wiatr był tak silny, że powalił 15 metrową jodłę. Pień drzewa miał 50 centymetrów grubości.
Intercity zatrzymane
Porywisty wiatr oraz burze sparaliżowały również komunikacje. Nieprzejezdna była m.in. trasa kolejowa z Emden do Cottbus. Ponad 250 pasażerów pociągu Intercity czekało aż strażacy usuną drzewa z torów. Nikt nie został ranny.
Silnie wiało też w górach Harzu w środkowych Niemczech. Na nagraniu z najwyższego szczytu tego masywu, Brockenu (1142 m n.p.m.), widać jak dużą trudność - ale też frajdę - sprawia poruszanie się w takiej wichurze.
Porywisty wiatr dotarł już do Polski. Najsilniejsze podmuchy wiatru występują w województwie zachodniopomorskim. SPRAWDŹ, GDZIE BĘDZIE WIAŁO
Autor: adsz/rs / Źródło: ENEX