W Rumunii piorun podpalił gniazdo, w którym żyła bocianica opiekująca się młodymi. Nie ruszyła się z niego nawet na chwilę, osłaniając pisklaki własnymi skrzydłami.
W ostatnich dniach przez Rumunię przechodzą gwałtowne burze. Podczas jednej z nich piorun uderzył w bocianie gniazdo w miejscowości Orlat w rumuńskiej Transylwanii. Świadkowie zaalarmowali straż pożarną i schronisko dla ptaków, kiedy tylko zauważyli ogień. Kiedy płomienie dogasły, strażacy znaleźli w gnieździe cztery pisklęta. Ich matka cały czas osłaniała je skrzydłami. Nie opuściła płonącego gniazda ani na chwilę.
Pisklęta zostały zabrane przez wolontariuszy do schroniska dla bocianów w pobliskim Cristian. Młode nie będą tam osamotnione, gdyż placówkę zamieszkuje 70 ptaków. Tylko część z nich jest na tyle sprawna, by na jesień odlecieć do ciepłych krajów.
Nie wiadomo, co stało się z dorosłą bocianicą.
Autor: ml/rp / Źródło: ENEX