Turyści wypoczywający nad morzem powinni być usatysfakcjonowani. Tam pogoda w najbliższych dniach będzie najlepsza. Na pozostałym obszarze kraju tak przyjemnie już nie będzie, zwłaszcza w weekend, kiedy mogą wystąpić burze z gradem i lokalnymi trąbami powietrznymi.
- W ciągu najbliższych dwóch dni najlepsza pogoda będzie na zachodzie Polski, czyli Pomorze Zachodnie, Ziemia Lubuska - wylicza synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. I dodaje: - Od soboty prawie w całej Polsce będą przelotne opady deszczu i burze, z tym że te burze będą występowały głównie po południu, więc nie będą takie dokuczliwe.
Czwartek, 26 lipca
W czwartek właśnie na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej będzie zdecydowanie najlepsza pogoda. Tam przez cały dzień nie spadnie ani jedna kropla deszczu, a niebo będzie pogodne. Oznacza to znakomitą szansę na złapanie wakacyjnej opalenizny. Temperatura również będzie sprzyjać zrzucani kolejnych warstw ubrań. Powietrze w nadmorskich kurortach nagrzeje się do 26 st. C.
Na pozostałym obszarze kraju wystąpią przelotne opady deszczu i burze, lokalnie z gradem. Ten może spaść tam, gdzie będzie najcieplej - czyli na Rzeszowszczyźnie i Podkarpaciu. w tych regionach słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą 32 st. C. Ostrzegamy, że w czasie burz porywy wiatru mogą dochodzić do 90 km/h. Turystom przebywającym w górach radzimy wychodzenie na szlak o świcie, aby w porze burzy znajdować się już w dolinach.
Piątek, 27 lipca
W piątek zachód Polski, w tym woj. zachodniopomorskie pozostaną w strefie dobrej pogody, dlatego skarg na warunki atmosferyczne ze strony plażowiczów nie będzie. Jednak w pozostałej części kraju ponownie zdarzą się opady deszczu i burze, którym towarzyszyć mogą opady gradu.
Temperatura maksymalna wyniesie od 27 st. C nad Zatoką Gdańską i na Suwalszczyźnie do 33 st. C na Dolnym Śląsku.
Powieje słaby i umiarkowany wiatr ze wschodu w porywach burzowych dochodzący do 90 km/h. Intensywne mogą być opady towarzyszące burzom. - Wyniosą od 20 do 30 l/mkw. Pamiętajmy jednak, że stany wody w rzekach są teraz bardzo niskie, miejscami żegluga jest wstrzymana, więc czekamy na to, aż spadnie deszcz - mówi Raczyński.
Sobota, 28 lipca
W sobotę słoneczny i spokojny pozostanie jedynie południowy zachód kraju. Na pozostałym obszarze Polski w drugiej części dnia wystąpią opady deszczu, lokalnie gradu i burze. A to dlatego, że będzie bardzo ciepło. 29 st. C pokażą termometry w Suwałkach i aż 34 st. C we Wrocławiu.
- Przy temperaturze rzędu 30 st. C oprócz opadów gradu na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie w weekend mogą też wystąpić trąby powietrzne, ale będą to zjawiska lokalne - ostrzega synoptyk.
Niedziela, 29 lipca
W niedzielę grzmieć i padać ma już w całym kraju. Ostrzegamy przed silnym wiatrem towarzyszącym burzom. Jego porywy mogą osiągnąć nawet 90 km/h.
W najcieplejszym momencie dnia słupki rtęci wskażą od 28 st. C na Pomorzu do 31 st. C w Małopolsce.
Poniedziałek, 30 lipca
Początek tygodnia przyniesie ochłodzenie. Temperatura maksymalna wyniesie od 23 st. C na Suwalszczyźnie do 28 st. C na Dolnym Śląsku. Mimo spadku temperatury wciąż będzie grzmieć i padać, a lokalnie może dochodzić do gradobić.
Autor: mm/rs / Źródło: TVN Meteo