Trzęsienie ziemi o sile 3 stopni w skali Richtera i kilkaset słabszych wstrząsów wystąpiło w ostatnich dniach w południowej części hiszpańskiej wyspy El Hierro. Po trzęsieniu jej grunt w centralnych rejonach uniósł się o dwa centymetry. To może oznaczać, że już niedługo dojdzie do przewidywanego przez wulkanologów wypiętrzenia nowej wyspy w kanaryjskim archipelagu.
Wstrząs o sile trzech stopni w skali Richtera odnotowano w sobotę 15 sierpnia o godz. 13.13 lokalnego czasu w rejonie miasta El Pinar leżącego w centrum El Hierro. Epicentrum znajdowało się na głębokości 23 km.
Sobotnie trzęsienie to etep trwającego od ponad roku procesu sejsmicznego w rejonie tej najmniejszej oraz wysuniętej najdalej na półudnie i zachód wyspie w hiszpańskim archipelagu Wysp Kanaryjskich. Według wulkanologów może on doprowadzić do erupcji magmy i utworzenia nowej wyspy, która w przyszłości może się połączyć z El Hierro.
2 cm wyżej
Po sobotnim, najsilniejszym w ostatnim czasie wstrząsie pomiary GPS w rejonie El Pinar wykazały podniesienie się gruntu o 2 cm. Do niedzielnego wieczoru odnotowano kilkaset słabszych wstrząsów. W poniedzaiłek aktywność roju trzęsień przygasła - zarejestrowano ich "zaledwie" 70 na obszarze ok. 2 km na północny zachód od El Pinar i głębokości 20 km.
Wzmożona podwodna aktywność sejsmiczna na południe od wyspy trwa już dość długo. Rozpocząła się na początku października, po wcześniejszym intensywnym okresie trzęsień, który trwał od lipca 2011. W marcu tego roku wstrząsy przygasły i ustąpiły, ale nadal dawało się zauważyć oznaki pewnej aktywności sejsmicznej.
Roje trzęsień od ponad roku
W maju pojawiły się nowe słabe serie trzęsień ziemi, które dały podstawy do przypuszczeń, że pod wyspą występują nowe ruchy magmowe. Na przełomie sierpnia i września liczba wstrząsów zaczęła rosnąć.
W połowie września pojawiał się nowy rój trzęsień, ulokowany pod centralną częścią wyspy, na głębokości ok. 20 km. W ciągu dwóch dni, 14 i 15 września, odnotowano tam kilkadziesiąt wstrząsów, początkowo o sile 1-2 st. w skali Richtera, a potem sięgających nawet 2,8 st.
Zaczęło się w 2010 r.
Wulkanolodzy założyli możliwość wypiętrzenia się nowej wyspy na skraju archipelagu po tym, jak od 2010 r. na El Hierro i w jej okolicach wstrząsy sejsmiczne zaczęły występować częściej niż zwykle. Na morzu w rejonie wyspy pojawiły się oznaki podwodnych erupcji: wzrost temperatury wody, wiry, wydobywanie się gazu i fragmentów materiału piroklastycznego.
Autor: js/mj / Źródło: volcanodiscovery.com