Mija 50 lat od lądowania na Księżycu. "My nie zrobiliśmy drugiego kroku"

[object Object]
"Wylądowaliśmy, zbadaliśmy, szczęśliwie wróciliśmy"tvn24
wideo 2/2

W sobotę mija 50 lat od pierwszego załogowego lądowania na Księżycu. Mimo ogromnych postępów technicznych, nikt nie powtórzył sukcesu misji Apollo i załogowych lotów na Księżyc.

Start rakiety Saturn V, która wyniosła w kosmos statek Apollo 11, nastąpił 16 lipca 1969 r. Do lądowania na Księżycu doszło 20 lipca o godzinie 20.17 czasu uniwersalnego (czyli o godz. 22.17 naszego czasu). 21 lipca o godzinie 2.56 czasu uniwersalnego amerykański astronauta Neil Armstrong postawił pierwszy krok na powierzchni Księżyca.

LĄDOWANIE NA KSIĘŻYCU I PRZYSZŁOŚĆ CZŁOWIEKA W KOSMOSIE - CZYTAJ W MAGAZYNIE TVN24>

Czas przełomów

Era kosmiczna rozpoczęła się ponad 10 lat wcześniej, w 1957 roku, gdy Związek Radziecki wystrzelił Sputnika - pierwszego sztucznego satelitę Ziemi. Następną kluczową datą był rok 1961 - pierwszy lot człowieka w kosmos. Wykonał go pochodzący ze Związku Radzieckiego Jurij Gagarin.

Stany Zjednoczone wyraźnie przegrywały początkową fazę wyścigu kosmicznego. Aby zmienić sytuację, musiały postawić na jakiś istotny cel - na tyle odległy, aby udało się nadrobić dystans do rywala, a może nawet go wyprzedzić. Dlatego w 1961 roku amerykański prezydent John F. Kennedy ogłosił, że przed końcem dekady przedstawiciele USA wylądują na Księżycu. Tak zaczął się projekt Apollo.

Testy i próby

Nim jednak nastąpił sukces Apollo 11, potrzebna była praca tysięcy ludzi i różnorodne testy. Opracowano też sporo wynalazków, z których część znalazła potem codzienne zastosowania - na przykład sprężyste wkładki do butów sportowych, bezprzewodowe wiertarki czy urządzenia stosowane w telemedycynie.

Lot na Księżyc wymagał również opracowania nowej rakiety nośnej, potężniejszej niż stosowane do tej pory przez amerykańską agencję kosmiczną NASA. W misji Apollo 11 użyto rakiety Saturn V. Ocenia się, że cały projekt Apollo kosztował ponad 25 miliardów dolarów, co odpowiada 153 miliardom dolarów według ich wartości w 2018 r.

Iluminacja rakiety Saturn V na jednym z amerykańskich monumentów (NASA)NASA
Astronauta Michael Collins podczas praktyk w symulatorze - zdjęcie z 19 czerwca 1969 roku (NASA)NASA

Wiele osób kojarzy nazwę Apollo 11, jednak dużo mniej pamięta, że już w trakcie wcześniejszej misji - Apollo 10 - ludzie znaleźli się naprawdę blisko Księżyca. Astronauci oblecieli Księżyc dookoła w statku kosmicznym, przetestowano też moduł księżycowy, który do Srebrnego Globu zbliżył się zaledwie na 14 kilometrów. Lądowania wtedy jednak nie planowano, a lot miał być ostatecznym testem przed lotem Apollo 11.

"Mały krok dla człowieka"

Statek Apollo 11 miał trzy moduły: dowodzenia z kabiną dla trzech astronautów, serwisowy oraz księżycowy. Start Apollo 11 nastąpił 16 lipca 1969 roku z Centrum Lotów Kosmicznych na przylądku Canaveral na Florydzie. Dzień później uruchomiono główny silnik, aby skorygować kurs w stronę Księżyca. 19 lipca minięto punkt, w którym grawitacja Księżyca przezwycięża grawitację Ziemi, dokonano też wejścia na orbitę okołoksiężycową. Dzień później moduł księżycowy "Eagle" ("Orzeł") oddzielił się od głównego statku. Załogę modułu stanowili Neil Armstrong i Buzz Aldrin, zaś w statku na orbicie okołoksiężycowej pozostał Michael Collins.

Członkowie misji Apollo 11 (NASA)NASA

Tego samego dnia o godzinie 20.17 czasu uniwersalnego "Orzeł" wylądował na powierzchni Księżyca na Morzu Spokoju (ciemne obszary widoczne na Księżycu nazwano morzami, choć tak naprawdę nie ma tam wody). Podczas lądowania trzeba było przejść na częściowe sterowanie ręczne, bowiem automatyczny system kierował statek ku rejonowi zbyt usianemu skałami. Astronauci byli w pogotowiu do natychmiastowego startu, gdyby okazało, iż jedna z podpór zapada się w księżycowym pyle lub gdyby nastąpił jakiś inny problem.

Wyjście astronautów na powierzchnię nastąpiło po kilku godzinach. 21 lipca o godzinie 2.56 Neil Armstrong po drabince zszedł z lądownika i postawił pierwszy krok na powierzchni Księżyca, wypowiadając przy tym słowa: "To jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości" ("It's one small step for a man, but one giant leap for mankind").

Jeden z pierwszych kroków na Księżycu (NASA)NASA

Pracowite godziny

W trakcie pobytu na powierzchni Księżyca astronauci robili zdjęcia, nagrywali filmy, przeprowadzili badania naukowe, zebrali około 21 kilogramów próbek skał i postawili amerykańską flagę. Umieścili też odbłyśnik do odbijania wysyłanych z Ziemi wiązek laserowych, co umożliwiło precyzyjne zmierzenie odległości do Księżyca. Armstrong i Aldrin pokonali na Księżycu dystans około 250 metrów, spędzili na powierzchni 21 godzin i 36 minut (w tym 2 godziny poza lądownikiem), po czym powrócili do modułu dowodzenia na orbicie i udali się w podróż powrotną na Ziemię. 24 lipca Apollo 11 wodował na Oceanie Spokojnym. Potem astronauci musieli przejść kwarantannę trwającą trzy tygodnie, na wypadek, gdyby zarazili się jakimiś bakteriami.

Astronauta Buzz Aldrin na Księżycu (NASA)NASA
Skafander Neila Armstronga (NASA)NASA/Jim Preston

W czasie, gdy trwała amerykańska misja Apollo 11, Związek Radziecki prowadził misję bezzałogowej sondy Łuna 15, która miała przywieźć na Ziemię próbki gruntu księżycowego. 21 lipca o godzinie 15.47 sonda rozpoczęła procedurę lądowania. W tym czasie astronauci amerykańscy przebywali jeszcze na Księżycu, we wnętrzu modułu księżycowego. Niestety na 4 minuty przed lądowaniem, na wysokości około 3 km nad powierzchnią, sonda przestała nadawać. Uważa się, iż rozbiła się na Morzu Przesileń.

Sukcesy misji

Do 1972 roku NASA jeszcze kilkakrotnie wysyłała astronautów na powierzchnię Księżyca. Łącznie po Księżycu spacerowało 12 ludzi w ramach misji Apollo o numerach od 11 do 17 (z wyjątkiem Apollo 13, podczas której z powodu problemów technicznych w trakcie lotu, nie zdecydowano się na samo lądowanie i nakazano astronautom powrót na Ziemię).

Sama zaś misja Apollo 11 okazała się medialnym hitem. Transmisja na żywo z lądowania była oglądana w telewizji przez ponad pół miliarda ludzi na całym świecie, niektóre źródła podają nawet liczbę 600 milionów. Pobiła ówczesny rekord oglądalności i do dziś znajduje się w czołówce statystyk. Wydarzenie transmitowano również w polskiej telewizji, choć większość krajów boku wschodniego nie zdecydowała się na taki krok.

Astronauta Buzz Aldrin na Księżycu (NASA)NASA

Fragment modułu księżycowego pozostał na powierzchni Srebrnego Globu. W 2009 roku udało się go sfotografować przy pomocy sondy orbitalnej Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO). Kilka lat temu dzięki skanowaniu sonarowemu udało się z kolei zlokalizować na dnie Oceanu Atlantyckiego silniki F-1 z rakiety nośnej Saturn V, a później je wyłowić.

Moc obliczeniową i inne parametry komputerów, których używano w misji Apollo 11, porównuje się czasem z parametrami współczesnych urządzeń, podkreślając, że obecnie większość smartfonów ma możliwości znacząco większe niż komputery statku Apollo 11. Technologia komputerowa poczyniła ogromne postępy od tamtego czasu, jednak pomimo olbrzymiego rozwoju techniki, od zakończenia załogowych lotów na Księżyc w ramach projektu Apollo, nikt do tej pory nie powtórzył tego wyczynu.

Dalszy podbój satelity

Ostatnio pojawiają się jednak sygnały, m.in. zapowiedzi amerykańskiej administracji, świadczące o tym, że powrót na Księżyc może być realny i stać się etapem w realizacji jeszcze śmielszego celu - załogowego lotu na Marsa.

W ostatnich kilkunastu latach Księżyc badały (głównie z orbity) automatyczne sondy amerykańskie, chińskie, indyjskie i europejskie. Niedawno, w kwietniu 2019 roku, lądowania próbowała nawet prywatna bezzałogowa sonda izraelska, jednak się rozbiła. 3 stycznia 2019 roku na powierzchni Srebrnego Globu wylądowała chińska sonda Chang’e 4 wraz z łazikiem Yutu-2. Chiny zapowiadają także załogowe lądowanie na Księżycu. Zdopingowało to Amerykanów, którzy zapowiedzieli powrót na Księżyc, łącznie ze zbudowaniem tam bazy. Taki obiekt chcą zbudować również Chińczycy.

Upamiętnienie

NASA świętuje rocznicę sukcesu sprzed 50 lat, ale wydarzenia z tej okazji zaplanowały też inne instytucje i organizacje. Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) zaproponowała, by w dniu rocznicy organizować publiczne pokazy Księżyca przez teleskopy oraz zachęciła do wspólnego spojrzenia na Srebrny Glob.

Misja Apollo 11 i inne etapy projektu Apollo były też inspiracją dla filmowców. W 1989 roku powstał film dokumentalny tej misji "For All Mankind", w 2016 r. "The Last Man on the Moon" (o ostatniej misji załogowej na Księżyc), a w tym roku premierę miał dokumentalny film pt. "Apollo 11". Powstały też filmy fabularne na temat misji Apollo. Jednym z najbardziej znanych jest "Apollo 13" z 1995 roku, który pokazuje przebieg pechowej misji księżycowej. W ubiegłym roku do kin wszedł zaś "Pierwszy człowiek" ("First Man"), przedstawiający historię życia pierwszego człowieka, który postawił stopę na Księżycu.

Astronauta Michael Collins (NASA)NASA/Kim Shiflett
Klip NASA podsumowujący 50 rocznicę lądowania na Księżycu
Klip NASA podsumowujący 50 rocznicę lądowania na KsiężycuTVN24/NASA

Potem "ludzkość się przeraziła"

- 50 lat temu rakieta Saturn V zabrała naszą trójkę na Księżyc. Wylądowaliśmy, zbadaliśmy, szczęśliwie wróciliśmy. To był ogromny sukces. Dlatego nie mogłem zrozumieć, dlaczego przez kolejnych 50 lat nie było żadnych postępów. Myślę, że wszyscy powinniśmy się z tego powodu trochę wstydzić - mówił Buzz Aldrin.

Do jego słów odniósł się w programie "Wstajesz i weekend" profesor Łukasz Turski z Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk.

- My nie zrobiliśmy tego drugiego kroku i ja podejrzewam, że ten krok Armstronga to rzeczywiście był pierwszy krok, ale potem myśmy się przelękli i cofnęliśmy się - stwierdził profesor.

Turski opowiedział także historię ze swojej młodości, kiedy miało dojść do pierwszego lądowania na Księżycu, a on przebywał wtedy na wakacjach. Wspominał, że wszyscy z pensjonatu zbiegli się do jednego telewizora, aby to obejrzeć. Ostatnie lądowanie profesor oglądał sam.

- Nikogo to już nie interesowało. [...] Ludzkość się przeraziła. Żeby zrobić krok do przodu, to nie tylko potrzeba nauczyciela geografii, potrzeba odkrywców. I mi się wydaje, że myśmy stracili chęć robienia tego kroku naprzód - stwierdził.

Profesor zauważył, że niecałych osiem lat po pierwszym lądowaniu w kosmos poleciały dwie sondy Voyager, które dzisiaj znajdują się poza Układem Słonecznym, ale nie wzbudzają już takiego zainteresowania. Dodał, że człowiek w kwestii podboju kosmosu przestał mieć ochotę na podejmowanie ryzyka.

- Najważniejszym słowem jest bezpieczeństwo. Otóż bezpieczeństwo ma tylko wtedy sens, jeżeli jest skonfrontowane z ryzykiem, a my nie chcemy podejmować żadnego ryzyka, a każdy eksperyment naukowy, każdy krok do przodu niesie z sobą pewne niebezpieczeństwo - mówił gość.

Profesor Turski zapytany o opinię w sprawie nowych planów wysłania człowieka w przestrzeń kosmiczną - na Księżyc w celu zbudowania bazy i na Marsa w celach badawczych - stwierdził, że teraz nie mają już sensu.

- My już wiemy, że my się niewiele więcej dowiemy. Właściwie się nic nie dowiemy nowego naukowo, jeśli będziemy tam chodzić. [...] Mamy na Marsie roboty, które znacznie lepiej wykonują zadania niż my, ponieważ nie ryzykują ludzkiego życia, wracam tu do tego bezpieczeństwa. Lot na Marsa czy lot na Księżyc, każdy pobyt człowieka w kosmosie jest niebezpieczny. I trzeba sobie zdawać z tego sprawę, że my biologicznie jesteśmy przywiązani do kuli ziemskiej - powiedział.

Jak zauważył, mimo świetnych planów, istnieją pewne biologiczne zapory w człowieku, które znacznie ograniczają możliwości eksploracji kosmosu - woda, energia i komunikacja.

Całość rozmowy z profesorem Turskim zobaczysz tutaj:

Autor: kw/map / Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości

Synoptycy IMGW ostrzegają przed opadami marznącymi. Zagrożenia można spodziewać się w czterech województwach. Sprawdź, gdzie pogoda będzie niebezpieczna.

Opady marznące w czterech województwach. IMGW ostrzega

Opady marznące w czterech województwach. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Pogoda na jutro, czyli na poniedziałek, 24.02. Zarówno noc, jak i miejscami dzień, zapowiadają się mglisto. W poniedziałek czeka nas sporo chmur, a lokalnie także opady deszczu lub mżawki. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 12 stopni Celsjusza.

Pogoda na jutro - poniedziałek, 24.02. Mglista noc. W ciągu dnia niebo zasnują chmury

Pogoda na jutro - poniedziałek, 24.02. Mglista noc. W ciągu dnia niebo zasnują chmury

Źródło:
tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Santorini sytuacja zaczyna się już poprawiać. Mimo mniejszego ryzyka silnych wstrząsów sejsmicznych, w szkołach do końca miesiąca nie będą się odbywały lekcje. Decyzja ta dotyczy także wysp Ios, Anafi i Amorgos.

Aktywność sejsmiczna na Santorini znacznie osłabła. Szkoły i tak pozostaną zamknięte

Aktywność sejsmiczna na Santorini znacznie osłabła. Szkoły i tak pozostaną zamknięte

Źródło:
PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

W Drelowie (woj. lubelskie) wciąż trwają poszukiwanie pozostałości kosmicznej skały, która we wtorek przemknęła przez niebo. W niedzielę udało się odnaleźć najcięższy jak do tej pory odłamek meteorytu. Obiekt waży nieco ponad pół kilograma.

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Źródło:
Skytinel, tvnmete.pl

Ptaki rajskie wysyłają sygnały kolorystyczne, które są niewidoczne dla ludzkich oczu. Widać je dopiero wtedy, gdy podświetli się je światłem niebieskim lub ultrafioletowym.

Tak świecą ptaki rajskie. Emitują tajne sygnały niewidoczne dla ludzkich oczu

Tak świecą ptaki rajskie. Emitują tajne sygnały niewidoczne dla ludzkich oczu

Źródło:
CNN

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Ulewne opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi błyskawicznych w stolicy Botswany. W wyniku żywiołu zginęło siedem osób, tym troje dzieci -poinformował w sobotę prezydent Duma Boko.

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Źródło:
Reuters

Zimowa burza Coral przyniosła Grecji bardzo duże opady śniegu, jak na ten rejon świata. W sobotę rano w wielu regionach, szczególnie na północy kraju termometry wskazywały ujemne wartości temperatury.

Burza Coral w Grecji. Wydano alerty przed śniegiem i niską temperaturą

Burza Coral w Grecji. Wydano alerty przed śniegiem i niską temperaturą

Źródło:
ENEX, meteoalarm.org

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Hiszpańscy strażacy interweniowali przy niecodziennej sytuacji. Ich pomocy wymagała koza, która utknęła na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Zwierzę udało się zwabić w bezpieczne miejsce dzięki sałacie i marchwi.

Koza na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Interweniowali strażacy

Koza na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Interweniowali strażacy

Źródło:
Reuters

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Lawina zeszła w amerykańskim hrabstwie Summit w stanie Kolorado. Pod śniegiem znalazł się kierowca skutera śnieżnego. Zobacz na nagraniu, jak wyglądała akcja ratunkowa.

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Źródło:
CNN, eu.coloradoan.com

Peripatoides novaezealandiae to niezwykłe zwierzę. Mierzy kilka centymetrów, ma cechy zarówno stawonogów, jak i pierścienic, a podczas polowania pluje na ofiarę i śliną rozpuszcza jej wnętrzności. Teraz wygrał w tegorocznej edycji konkursu na nowozelandzkiego "robaka roku 2025".

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Źródło:
CNN, bugoftheyear.ento.org.nz

W Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Na szlakach występują oblodzenia i jest ślisko. W Dolinie Pięciu Stawów leży 70 centymetrów śniegu. Również w Karkonoszach i na Babiej Górze obowiązuje lawinowa "jedynka".

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Źródło:
PAP, GOPR, TOPR

W rejonie Etny w ostatnim czasie odnotowuje się zjawisko niebezpiecznej turystyki. Niedawno grupa ludzi weszła w nocy na wulkan w nieodpowiednim obuwiu, aby zobaczyć z bliska trwającą erupcję. Są znane także inne przypadki nieodpowiedzialnego zachowania turystów. Sycylijska Obrona Cywilna ostrzega, że takie osoby ryzykują własnym życiem.

W nieodpowiednich butach na Etnę

W nieodpowiednich butach na Etnę

Źródło:
Reuters

Ubiegłej nocy nad Polską przeleciały co najmniej dwa bolidy. Potwierdzają to obserwacje projektu Skytinel, zajmującego się monitorowaniem nieba nad naszym krajem. Niezwykle jasne smugi były widziane z wielu miejsc w Polsce.

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Źródło:
Skytinel, Kontakt24

Drastycznie zmalało ryzyko na to, że w 2032 roku asteroida 2024 YR4 znajdzie się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Najnowsze wyliczenia sugerują, że prawdopodobieństwo kolizji wynosi zaledwie 0,28 procent. Wcześniej według NASA ten współczynnik wynosił 3,1 proc.

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Źródło:
NASA, PAP

Na terenie Polski znajdowane są obiekty, które mogą być pozostałościami rakiety Falcon 9. Jak mówił w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Jerzy Rafalski z Planetarium w Toruniu, możemy spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości takie zdarzenia będą coraz częstsze.

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Odgłos przypominający brzmienie organów zaniepokoił rezydentów domu seniora w słoweńskim mieście Ajdovscina. Dziwny dźwięk był słyszany także w okolicy ośrodka.

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Źródło:
Enex

W czwartkowy poranek mieszkańcy miasta Carollton w Teksasie przecierali oczy ze zdumienia. Pomimo braku opadów jedna z ulic pokryła się grubą warstwą lodu. Spektakularny widok wziął się z wycieku wody, który w połączeniu z rekordowym na tym obszarze mrozem stworzył niecodzienną scenerię.

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Źródło:
CNN, CBS, NBC

Z powodu utrzymującej się fali upałów władze Sao Paulo na południu Brazylii wprowadziły specjalne środki mające na celu ograniczenie skutków wysokiej temperatury. W mieście rozstawiono specjalne stanowiska oferujące darmową wodę oraz pomoc medyczną.

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Źródło:
Reuters

Mieszkańcy Peru zmagają się ze skutkami katastrofalnych powodzi i osuwisk ziemi spowodowanych ekstremalnymi opadami deszczu. Zniszczenia są rozległe i dotknęły także stolicę kraju, Limę. W środę peruwiański rząd ogłosił stan wyjątkowy w 157 dystryktach.

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

Źródło:
Reuters, Infobae.com

Służby w Lidzbarku Warmińskim otrzymały zgłoszenie o wilku, który ukrywał się w psiej budzie we wsi Henrykowo nieopodal Ornety. Jak dowiedział się portal tvnmeteo.pl zwierzę, które odłączyło się od stada było chore na świerzb. Po przewiezieniu do specjalnego ośrodka zwierzę zostało poddane eutanazji.

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Źródło:
tvnmetep.pl, Henrykowo (gmina Orneta)/Facebook

Matt Wells ma 19 lat i jego pasją jest wędkarstwo. Mężczyzna od lat pływa kajakiem w północnych wodach Nowej Zelandii, ale jeszcze nigdy nie natknął się na potężnego drapieżnika. Wszystko zmieniło się na początku lutego. Jak relacjonował, płynącego tuż za nim żarłacza białego wziął najpierw za... makrelę królewską.

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Źródło:
CNN, nzherald.co.nz

Zapadlisko we wsi Godstone w Anglii przestało się powiększać - przekazały lokalne władze. Kilka dni temu z powodu powstania ogromnej dziury w drodze, która powiększyła swoją średnicę do ponad 20 metrów, ewakuowano mieszkańców pobliskich budynków. Pierwsze szacunki wskazują na to, że naprawa może potrwać nawet kilka miesięcy.

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

Źródło:
BBC, Reuters

Na skutek silnych mrozów w ostatnich dniach zamarzło jezioro Hańcza, najgłębsze jezioro w Polsce. Eksperci apelują, by jednak nie wchodzić na jego tafle, ponieważ warstwa lodu w niektórych miejscach jest cienka.

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Źródło:
PAP