Meteor nad Atlantykiem. Przeszedłby niezauważony, choć uwolnił energię jak bomba atomowa w Hiroszimie

Nad Atlantykiem pojawiła się kula ognia podobna do tej nad Czelabińskiem
Nad Atlantykiem pojawiła się kula ognia podobna do tej nad Czelabińskiem
Nad Atlantykiem pojawiła się ostatnio największy bolid od czasów tego znad Czelabińska w Rosji w 2013 roku. Wybuch meteoru miał miejsce ok. 1000 km od lądu.

Niebo zapłonęło 6 lutego o godzinie 10.55 lokalnego czasu na wysokości 30 km nad Oceanem Atlantyckim. Wybuch miał miejsce prawie 1000 km od wybrzeża Brazylii. Z racji tak dużego oddalenia od lądu wydawałoby się, że całe wydarzenie zostało niezauważone.

13 tys. ton trotylu

Wybuchowi meteoru towarzyszyła siła porównywalna z detonacją 13 tys. ton trotylu. Takiej samej energii dostarczyła eksplozja bomby nad Hiroszimą. W lutym 2013 roku w Czelabińsku siła wybuchu meteoru odpowiadała 500 tys. ton materiału wybuchowego.

W Rosji meteoryt spowodował obrażenia ponad tysiąca osób. Eksplozja była tak silna, że popękały szyby w oknach, i to głównie szkło raniło ludzi. Kosmiczna skała ważyła ok. 10 tys. ton i weszła w atmosferę z prędkością co najmniej 53 tys. km/h.

Przerażenie ludzi

Kula ognia nad Atlantykiem, choć nieco mniejsza, także była znacząca. Phil Plait, znany amerykański astronom, zastanawia się, jakie zniszczenia wywołałaby, gdyby wystąpiła nad lądem.

- Wydarzenia tej wielkości nie powodują zbyt dużych obaw - mówi Plait. - Gdyby zdarzyło się to nad zaludnionym obszarem, zapewne zatrzęsłoby oknami i przeraziło wielu ludzi. Nie wydaje mi się, żeby mogło to wyrządzić jakieś realne szkody - dodaje.

Wiele kosmicznych obiektów wpada w ziemską atmosferę, jednak większość z nich pozostaje niezauważona. Często spalają się one na długo przed tym, zanim zetkną się z naszą planetą.Według NASA nie mamy powodów do zmartwień. W tym wieku nic nam nie zagraża.

Zobacz meteor nad Czelabińskiem w 2013 roku.

Autor: zupi/map / Źródło: independent.co.uk, telegraph.co.uk, dailymail.co.uk

Czytaj także: