Władze ogrodu zoologicznego Taronga w Australii nie kryły zadowolenia, gdy na świat przyszedł mały gepard. Kłopoty zaczęły się jednak wkrótce. Mama gepardzica nie poczuła instynktu macierzyńskiego i porzuciła malucha, którym troskliwie zajęli się pracownicy placówki.
W australijskim ogrodzie zoologicznym Taronga 17 października przyszedł na świat mały gepard. Gepardzica Kyan urodziła co prawda dwa maleństwa, ale jedno z nich było martwe. Zdarza się, że jeśli kocia matka rodzi tylko jednego potomka, często porzuca go. Tak stało się i w tym przypadku.
Odrzucony maluch
Gepardzica nie pozwalała małemu podejść nakarmić się, zdecydowanie go odtrącała. Strażnicy ZOO zauważyli to dziwne zachowanie i postanowili sami zaopiekować się maluchem, aby zwiększyć jego szanse na przeżycie. Zwierzęta zostały od siebie odizolowane i są pod obserwacją.
Uwielbia zabawy
Mały gepard rozwija się prawidłowo, karmiony jest pięć razy dziennie. Podobnie jak wszystkie koty, uwielbia psocić i figlować. Do zabawy służą mu małe piłki. A jego opiekunowie są zachwyceni uroczym stworzeniem. I trudno im się dziwić.
Autor: AD/jap / Źródło: Taronga Zoo, zooborns.com
Źródło zdjęcia głównego: Taronga Zoo