Na wychłodzone jezdnie pada deszcz, który natychmiast zamarza. Gołoledź jest w centrum i na wschodzie kraju.
Wraz z ociepleniem do Polski dotarły opady deszczu. Krople wody spadając na powierzchnie (chodniki, asfalt) wychłodzone przez wielodniowe mrozy natychmiast zamarzają. Tworzy się cienka, prawie niewidoczna warstwa lodu.
O godzinie 10:30 strefa opadów deszczu, który może tworzyć groźną gołoledź rozciągała się od Warmii i Mazur, przez centrum kraju, aż po Śląsk i Małopolskę.
Ślisko od rana jest m.in. w Warszawie.
- Z mężem wyszłam do lekarza i wywrócił się, bo jest inwalidą i mu ciężko chodzić. Druga osoba musi go trzymać – mówiła jedna z kobiet spotkana przez reporterkę na Mokotowie. Inne mówiły, że zdarzały się poślizgnięcia: - Powinni posypać solą czy piaskiem. Nie przejdziemy tutaj. Użyłabym niekulturalnego słowa, ale powiem, że jest ślisko.
Prognoza pogody na dziś przewiduje, że strefa marznących opadów będzie przesuwać się nad południowo-wschodnią Polskę. Ślisko, oprócz centrum kraju, będzie w województwach: podlaskim, lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim i małopolskim.
Autor: AP/tw / Źródło: TVN24/IMGW/TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak (tvnwarszawa.pl)/IMGW