Sześć osób, w tym czterech indyjskich żołnierzy, zginęło w lawinie, która zeszła w rejonie lodowca Siachen w górach Karakorum. Spod śniegu wydobyto osiem osób, siedem jest w stanie krytycznym.
Jak podaje telewizja NDTV, lawina zeszła około godziny 15 lokalnego czasu w poniedziałek na wysokości około 5700 metrów nad poziomem morza. Zginęło czterech oficerów indyjskiej armii i dwóch bagażowych.
- Przyczyną śmierci jest ekstremalne wychłodzenie - powiedział rzecznik indyjskiego ministerstwa obrony.
Pod śniegiem znalazło się ośmiu innych żołnierzy. Indyjskie wojsko rozpoczęło akcję poszukiwaczo-ratutnkową, aby ich uwolnić. Wszyscy zostali wyciągnięci spod śniegu, siedmiu z nich jest w stanie krytycznym.
Poszkodowani zostali przetransportowani śmigłowcem do pobliskiego szpitala, gdzie poddawani są leczeniu.
Zmagają się z chorobą wysokościową i siarczystym mrozem
Lodowiec Siachen położony w paśmie Karakokum jest znany jako najwyżej położona strefa militarna na świecie. Przebywają tam tysiące indyjskich i pakistańskich żołnierzy, którzy muszą zmagać się z chorobą wysokościową, odmrożeniami i temperaturą sięgającą do nawet -60 stopni Celsjusza.
Autor: dd/aw / Źródło: Reuters, NDTV
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock