Tropikalna burza Kong Rey, która kilka dni temu utworzyła się nad Pacyfikiem i zdążyła już podtopić Filipiny, w nocy wyrządziła szkody na Tajwanie. Teraz przesuwa się na północ i zagraża Chinom.
Dzisiejszej nocy ulewne deszcze, które towarzyszą burzy Kong Rey doprowadziły do podtopień na Tajwanie. Najbardziej ucierpiała południowa część wyspy, gdzie spadło ponad 300 mm deszczu.
Zaskoczenie przyszło w nocy
Mieszkańcy wyspy byli zaskoczeni gwałtowną zmianą pogody. - Nawałnica pojawiła się koło pierwszej w nocy. Byłam przerażona i nie wiedziałam dokąd mogę pójść - relacjonuje jedna z nich.
Meteorolodzy podają, że w momencie najsilniejszych ulew, które wystąpiły w nocy na Tajwanie, Kong Rey znajdował się 120 km na północny wschód od wyspy i przesuwał się w jej kierunku z prędkością 25 km/h.
Nawałnice wyrządziły poważne szkody: w wielu miejscach zamknięto instytucje publiczne i szkoły, ewakuowano zagrożone powodzią szpitale i zawieszono loty.
Sunie ku Chinom
Obecnie ta burza tropikalna znajduje się w odległości około 320 km od chińskiej prowincji Zhejiang. Przesuwa się na północ z prędkoscią około 20 km/h. Bardzo możliwe jest, że Kong Rey zmieni swój tor ruchu i zagrozi południowo wschodnim prowincjom Chin.
Autor: kt/rs / Źródło: Reuters TV