W jednej chwili z iglicy kościoła wystrzeliły iskry. 16-letni chłopak uchwycił moment, w którym błyskawica uderzyła w świątynię w jednym z amerykańskich miasteczek. Okazało się, że nie był to pierwszy raz, gdy piorun trafił ten budynek.
Materiał wideo, który pokazuje, jak piorun trafił w kościół, nagrał Carl Bouley, mieszkaniec amerykańskiego miasteczka Grand Isle w stanie Maine. Wyładowanie atmosferyczne trafiło w kościół św. Gerarda w środę około godziny 18 czasu lokalnego. Widok zapierał dech w piersiach. Nagle zrobiło się bardzo jasno, a z dachu kościoła leciały iskry.
Nie wierz powiedzeniom
Ze swojego nagrania autor jest tym bardziej dumny, ponieważ udało mu się dowieść, że znane powiedzenie, że piorun nigdy nie trafia dwa razy w to samo miejsce, mija się z prawdą.
- W 2007 roku, w dniu moich urodzin, piorun także trafił w ten kościół. Śledziłem pogodę i zauważyłem, że warunki atmosferyczne wczoraj były podobne do tych sprzed ośmiu lat - powiedział autor nagrania w czwartek rano. - Wtedy postanowiłem, że ustawię kamerę przed kościołem, a nóż sytuacja się powtórzy? Co mi szkodzi spróbować? - dodał.
Odnotowano zniszczenia
Piorun nigdy nie trafia dwa razy w to samo miejsce - mówi stare ang 16-letni autor nagrania zaznacza, że kościół ten jest jednym z najwyższych budynków w mieście. Jednak mimo, że posiada piorunochron, piorun zniszczył część świątyni. Wyładowanie było tak silne, że rozbłysła latarnia przed budynkiem, częściowo spalił się dach i uszkodzona została fasada kościoła.
Autor: AD/map / Źródło: bangordailynews.com