Zakopiańska policja wszczęła dochodzenie po tym, jak w piątek wieczorem silny wiatr powalił choinkę. Drzewo spadło na przechodniów. Sześćdziesięcioletnia turystka z Węgier została ciężko ranna.
W piątek na południu Polski silnie wiało. Na Kasprowym Wierchu wiatr w porywach osiągał prędkość 176 kilometrów na godzinę. Niżej, w Zakopanem, odnotowano porywy o prędkości 94 kilometrów na godzinę. Były jednak na tyle silne, by wieczorem przewrócić choinkę na Krupówkach.
Jedna osoba w szpitalu
Strażacy dostali zgłoszenie przed godziną 19.
- W wyniku podmuchu silnego wiatru trzy osoby zostały poszkodowane. Dwie z nich po udzieleniu pierwszej pomocy medycznej odmówiły dalszej opieki medycznej. Jedna osoba, turystka z Węgier, trafiła do szpitala - przekazał w piątek w rozmowie z Kontaktem 24 aspirant sztabowy Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Straż pożarna informuje jednak, że ranne zostały dwie osoby. - 60-letnią obywatelkę Węgier ze złamaniem otwartym nogi przewieziono do szpitala. Druga z kobiet, które ucierpiały w wyniku przewrócenia się drzewa, miała tylko lekkie obrażenie - poinformował w piątek oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Andrzej Król-Łęgowski. Na miejscu pojawiły się dwa zastępy straży.
Wszczęto dochodzenie
- Będziemy sprawdzać, czy zawiodły zabezpieczenia mające utrzymać choinkę w pionie, czy wiatr halny był aż tak silny, że zerwał zabezpieczające linki, czy może ktoś nie dopatrzył procedur bezpieczeństwa. Ma to wykazać nasze dochodzenie. W dalszym toku postępowania będzie decyzja, czy sprawa trafi do prokuratury. Mamy do czynienia z dość poważnymi obrażeniami turystki z Węgier. Ponieważ doszło do uszkodzenia ciała, musimy ustalić, czy ktoś tu zawinił - powiedział rzecznik zakopiańskiej policji.
Wielka świąteczna choinka stała, jak co roku, w górnej części Krupówek, przy popularnym oczku wodnym.
Powalone drzewa na szlakach
W sobotę na niektórych tatrzańskich szlakach turystycznych zalegają drzewa powalone przez wiatr. Tak jest między innymi u wylotu doliny Białego i przy szlaku do Morskiego Oka. - Od rana usuwane są powalone drzewa ze szlaków w dolinach Chochołowskiej i Kościeliskiej. Podobnie jest u wejścia do doliny Białego i Doliny Strążyskiej. Powalone drzewa zalegają także na trakcie od Brzezin do Hali Gąsienicowej przez Dolinę Suchej Wody. Dużo drzew powalonych zalega także na szlaku do Morskiego Oka w rejonie tak zwanego trzeciego skrótu - powiedziała dyżurna informacji turystycznej Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Pracownicy TPN sukcesywnie usuwają ze szlaków powalone drzewa. Warunki do uprawiania turystyki w Tatrach są niekorzystne. Zapowiadany jest silny wiatr halny, a powyżej górnej granicy lasu szlaki są mocno oblodzone. Od 1600 metrów n.p.m. obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.
Autor: dd,dk,anw/aw / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl, PAP