Cicha inwazja w polskich lasach

Szop pracz na obiedzie
Lasy Państwowe o intruzie w polskich lasach - szopie praczu
Źródło: lasy.gov.pl
Krzysztof Tomczak, nadleśniczy zielonogórskiego Nadleśnictwa Cybinka, nagrał film z szopem praczem zajadającym owoce czeremchy amerykańskiej. Co ciekawe, zarówno zwierzak jak i krzew, to gatunki obce inwazyjne.

Film, jak wspomina Krzysztof Tomczak został nagrany na terenie Ujścia Ilanki, obszarze objętym siecią Natura 2000.

- Jeszcze kilka lat temu spotkanie szopa pracza czy norki amerykańskiej było rzadkością, traktowaną jako przyrodnicza ciekawostka. Obecnie gatunki te coraz częściej obserwujemy je na naszym terenie - mówił nadleśniczy.

Ludzi się nie boi

Trudno jest oszacować populację szopa - o zadomowieniu się zwierząt na naszym terenie świadczą wielokrotnie spotykane samice z młodymi. Szopów jest na tyle dużo, że podchodzą nawet w pobliże budynku nadleśnictwa. W ubiegłym roku, mówił leśnik, niespeszony szop zajadał na podwórku winogrona. - Obecność ludzi zupełnie mu nie przeszkadzała - przyznał.

Teren, na którym nagrano film - Ujście Ilanki - to specjalny obszar ochronionych siedlisk. Występują tam gatunki chronione, jak np. żółwie błotne i gniewosz plamisty.

Zagrażająca nowość

Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk prowadzi monitoring gatunków obcych, które zadomowiły się w Polsce. Jak wynika z zamieszczonej na stronie Instytutu informacji, szopy są zagrożeniem głównie dla rodzimych ptaków. Niszczą zarówno łęgi ptaków gniazdujących na ziemi jak i na drzewach. Są także nosicielami niebezpiecznych dla ludzi chorób: wścieklizny, bąblowicy, a także glisty baylisascaris procyonis, którą wydalają razem z kałem.

Natomiast czeremcha amerykańska, która jest "uciekinierką" z przydomowych ogródków, zagraża młodym drzewom sadzonym na uprawach.

- Gatunki inwazyjne to ogromne zagrożenie dla rodzimej fauny i flory - można przeczytać na stronie PAN. Konkurują z lokalnymi gatunkami o miejsce do życia, jednocześnie przyczyniając się do ich stopniowego wymierania.

Skutki rozwoju

Ogromna skala problemu wynika z faktu, że jest to jeden z najmniej przewidywalnych i najbardziej dynamicznych procesów przyrodniczych będących skutkiem rozwoju cywilizacji.

W skali globalnej wpływ inwazyjnych obcych gatunków stanowi największe, poza utratą siedlisk, zagrożenie dla różnorodności biologicznej. Próby kompleksowych rozwiązań problemu inwazji biologicznych podejmowane są dopiero od niedawna.

Autor: msb/rp / Źródło: lasy.gov.pl

Czytaj także: