Dwie ofiary śmiertelne powodzi w Bułgarii. "To przypomina apokalipsę"

Ulewy i powodzie nawiedziły bułgarskie wybrzeże. W wyniku żywiołu zginęły dwie osoby - poinformowało we wtorek Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Ofiary śmiertelne znajdowały się w samochodzie na moście zerwanym przez wodę.

Poniedziałek przyniósł wschodnim regionom Bułgarii gwałtowną aurę. Ulewny deszcz nawiedził czarnomorskie wybrzeże, doszło tam do rozległych powodzi. Zalane zostały ulice, posesje i garaże. Drogi zmieniły się w rwące potoki.

Bułgarskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało we wtorek, że zginęły dwie osoby, które znajdowały się w samochodzie na moście zerwanym przez wodę.

Stan klęski żywiołowej w gminie Carewo

Mer położonej na południowym wschodzie Bułgarii gminy Carewo ogłosił we wtorek w regionie stan klęski żywiołowej.

- To przypomina apokalipsę - powiedział mer Georgi Łapczew. - Kosti, jedna z wiosek gminy, jest całkowicie podtopiona, a położone w pobliżu zbiorniki retencyjne są przepełnione - dodał. - W Carewie nigdy nie było tak dużych opadów - podkreślił Łapczew.

Według mera woda zerwała kilka mostów, drogi są zalane i nieprzejezdne, wiele samochodów żywioł uniósł do morza. W wielu miejscowościach brakuje prądu. W miasteczku Carewo goście utknęli w hotelach. Straż pożarna podała, że w całym regionie ulewy i powodzie uwięziły ponad 10 tysięcy osób. Podejmowane są próby ewakuacji ludzi z niektórych kempingów, lecz - jak przekazała straż pożarna - z powodu stanu dróg działania te są niezwykle skomplikowane.

- W ciągu kilku godzin spadły obfite opady deszczu, zwłaszcza w rejonie miasta Carewo. Mamy doniesienia o wezbranych rzekach. Ludzie mają trudności z poruszaniem się ze względu na wysoki poziom wody - powiedział Aleksander Jartow z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Władze ostrzegły, by ludzie nie próbowali ewakuować się na własną rękę. We wsi Lozenec mieszkańców i turystów przeniesiono na wyżej położone tereny. Prognozy meteorologiczne nie przewidują szybkiej poprawy sytuacji.

Obfite opady

Władze gminy Carewo apelują, aby nie wychodzić z domów i nie przemieszczać się samochodami, ponieważ drogi do miasta są wszędzie zamknięte.

Obserwatorium hydrometeorologiczne w Burgas poinformowało, że w nocy w wiosce Kosti spadło 207 litrów deszczu na metr kwadratowy. Dla porównania - średnia miesięczna norma we wrześniu dla tego regionu wynosi około 75 l/mkw.

Czytaj także: