W poniedziałek w Chile wystąpiło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,1.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7.1 nawiedziło w poniedziałek Chile. Hipocentrum wstrząsu znajdowało się na Pacyfiku na głębokości 10 km, a epicentrum w odległości 35 km na zachód od Valparaiso - podała amerykańska służba geologiczna United States Geological Survey. Nie odnotowano większych strat.
Początkowo USGS podała, że wstrząsy miały magnitudę 6,6 - potem 6,8. Następnie skorygowano tę informację, wskazując na magnitudę 7,1. Takie trzęsienie jest uważane za silne i może być przyczyną poważnych szkód. Nie odnotowano jednak większych strat materialnych.
Zatrzęsły się budynki w Santiago
Do silnego, krótkotrwałego wstrząsu doszło o godz. 18.30 czasu lokalnego. W stolicy kraju, Santiago, miały zatrząść się budynki. W Valparaiso po alarmie ostrzegawczym dotyczącym tsunami wielu ludzi zaczęło w pośpiechu przemieszczać się w wyższe partie okolicznych gór.
Służby hydrograficzne i oceanograficzne chilijskiej marynarki wojennej w swoim komunikacie specjalnym. Jednak bezpośrednio po wstrząsie lokalne służby zalecały ludziom oddalenie się od linii wybrzeża.
Chile w pierścieniu ognia
Chile położone jest w rejonie aktywnym sejsmicznie i co pewien czas występują tam trzęsienia ziemi. Kraj znajduje się na obszarze tzw. pierścienia ognia na Oceanie Spokojnym, który jest strefą częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych. Ocenia się, że w tym pasie sejsmicznym zdarza się około 81 proc. większych trzęsień ziemi w skali całego globu.
Wstrząsy o sile 8,8 w 2010 r. spowodowały w Chile śmierć ponad 500 osób i zniszczyły ponad 220 tys. domów.
Najsilniejsze trzęsienie ziemi, jakie kiedykolwiek zarejestrowano na świecie, miało siłę 9,5 w skali Richtera i również wydarzyło się w Chile. W tym kataklizmie z 1960 r. zginęło ponad 5 tys. ludzi.
Autor: AP/map / Źródło: PAP/EPA