W nocy sylwestrową 1978/1979 r. Polskę skuł mróz i zasypał śnieg. W ogromnych zaspach stanęły pociągi i autobusy, a temperatura spadła do -30 st. C.
Atak zimy w sylwestra 1978 r. był nagły i bardzo silny. Jeszcze dwa dni wcześniej w Polsce było ciepło, bo aż 10 st. C. Jednak dzień później zaczął się intensywny napływ mroźnego powietrza z północy. Rano 1 stycznia termometry wskazywały już minus kilkanaście stopni, a wieczorem pierwszego dnia 1979 r. nawet -25 st. C. Później było jeszcze mroźniej, bo temperatura spadła do -30 st. C.
16 stopni w pół godziny
Ochłodzenie w sylwestra było tak nagłe, że w Karpaczu w ciągu 30 minut temperatura spadła aż o 16 stopni! Z kolei w Tarnowie w ciągu godziny obniżyła się z 8 st. C do -7 st. C, czyli aż o 15 st. C.
Zaspy miały 3,5 metra
Fali mroźnego powietrza, która napłynęła do Polski towarzyszyły silne opady śniegu. 1 stycznia pokrywa śnieżna sięgała już 30 cm, a w następnych dniach miała aż pół metra. Z powodu obfitych opadów i mrozu w całym kraju były problemy komunikacyjne, a wiele instytucji i szkół było zamkniętych. PKP odwołały 800 pociągów, a ok. 18 tys. kilometrów dróg było nieprzejezdnych. Największe zaspy miały ponad 3 metry wysokości Do niektórych miejscowości odciętych od świata udało się dotrzeć dopiero po kilku dniach.
Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Obejrzyj prognozę pogody na sobotę:
Autor: AP/tw / Źródło: TVN Meteo/NAC
Źródło zdjęcia głównego: NAC