Sopoccy radni zdecydowali o podniesieniu limitu pozwoleń na sprzedaż mocnych alkoholi w mieście. Liczbę pozwoleń zwiększono ostatecznie o 30, a nie o 50, jak chciał prezydent Jacek Karnowski. Uznano, że liczba przez niego zaproponowana "jest wygórowana i nie sprzyja wychowaniu w trzeźwości".
Dodatkowe pozwolenia wydawane będą restauracjom i klubom, liczba sklepów z alkoholem pozostanie taka, jak do tej pory. Po wejściu w życie nowych przepisów kolejnych 30 restauracji lub klubów dostanie pozwolenie na sprzedawanie mocniejszych alkoholi.
- Sopot to miasto turystyczne, rozwijające się. Powstają nowe lokale i uznano za stosowne by one też miały prawo do sprzedaży alkoholu i otrzymania koncesji – argumentował Paweł Miękus, radny z Platformy Obywatelskiej.
Dotychczas Sopot obowiązywała uchwała z listopada 2001 r. na podstawie, której miasto mogło wydać 200 zezwoleń dla lokali sprzedających alkohol przeznaczony do spożycia na miejscu oraz 80 zezwoleń dla sklepów sprzedających alkohol od 4,5 do 18 proc. i tyle samo zezwoleń dla sklepów sprzedających alkohol powyżej 18 proc.
Więcej, ale mniej niż chciał prezydent
Prezydent Sopotu chciał aby zwiększyć liczbę zezwoleń dla klubów i restauracji z 200 do 250.
- Decyzją rady miasta postanowiono, że koncesji na sprzedaż alkoholu dla lokali zwiększono o 30. Miało być więcej o 50, ale stwierdzono, że ta liczba jest wygórowana i nie sprzyja wychowaniu w trzeźwości – stwierdził radny PO.
W lokalu bezpieczniej?
Przeciwko zwiększeniu liczby koncesji protestowali radni "Kocham Sopot", którzy uważają, że może to spowodować utratę kontroli nad bezpieczeństwem miasta i źle wpłynąć na jego wizerunek. Sam prezydent Karnowski w ostatnim czasie narzekał na stan bezpieczeństwa w mieście, dlatego też oprócz Straży Miejskiej Karnowski w wakacyjne weekendy wynajmował do pilnowania porządku pracowników agencji ochrony. Mimo to, skierował wniosek o zwiększeniu liczby koncesji.
- Spożycie alkoholu w lokalu jest bardziej bezpieczne, niż gdzieś pokątnie, a bezpieczeństwo miasta zależy od służb do tego powołanych, policji i straży miejskiej, które powinny reagować. W lokalach sytuacja jest bardziej regulowana i kontrolowana – przekonywał Paweł Miękus, radny z Platformy Obywatelskiej.
Prezydent Karnowski pytany o przyznanie więcej koncesji na mocny alkohol w Sopocie zauważył, że w mieście powstaje coraz więcej obiektów gastronomicznych, w związku z czym "powinna zostać zwiększona liczba punktow sprzedaży wina". - Przypuszczam, że ci ludzie, którzy się upijają winem, to nie są Ci, którzy piją je w lokalach gastronomicznych, bo to wino jest tam za drogie - zaznaczył. W Sopocie z roku na rok przybywa hoteli, czy restauracji:
Autor: ws,dp/b / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu