Klęski na froncie, tarcia we władzach, skandal obyczajowy. Oto powody, dla których zmieniali się dowódcy rosyjskiej inwazji

Źródło:
PAP

Gdy Rosja rozpoczynała inwazję na Ukrainę, nie wyznaczyła jednego człowieka, który stałby na jej czele. Dopiero kilka tygodni później Kreml powierzył dowództwo nad ofensywą generałowi Aleksandrowi Dwornikowowi. Dwa miesiące później został on jednak zastąpiony. Generałowie dowodzący inwazją byli wielokrotnie zmieniani. Powodem były militarne niepowodzenia i błędy. Motywem zmian była też chęć odsunięcia krytyki od Władimira Putina za sposób prowadzenia wojny, a także rywalizacja różnych grup wokół Kremla. Jednego z generałów może też pogrzebać skandal obyczajowy.

Po zaatakowaniu Ukrainy 24 lutego 2022 roku Rosja najpierw dość długo nie miała jednego dowódcy kierującego operacją, a przynajmniej, o takim dowódcy nie informowano oficjalnie. Niewykluczone, że każdy z dowódców czterech okręgów wojskowych Rosji zaangażowanych w inwazję (okręgi: Wschodni, Zachodni, Centralny i Południowy) dowodził w Ukrainie grupami wojsk "swojego" okręgu - odpowiednio, Grupą Wschód, Zachód, Centrum i Południe. Zasadnicza rola w trakcie inwazji przypadła Grupie Południe, czyli jednostkom Południowego Okręgu Wojskowego.

Pierwszy dowódca rosyjskiej ofensywy

Na początku kwietnia 2022 roku pojawiły się informacje, że Kreml powierzył główne dowództwo ofensywy generałowi Aleksandrowi Dwornikowowi, dowódcy Południowego Okręgu Wojskowego. Nominację tę wiązano z chęcią naprawy błędów w koordynacji i logistyce podczas pierwszych miesięcy ataku na Ukrainę. Powołanie nowego dowódcy było postrzegane jako potwierdzenie, że pierwotny plan rosyjskiej inwazji - zakładający np. szybie zdobycie Kijowa - zawiódł. Mogło być również związane z tym, że kierując ofensywą na południu Ukrainy Dwornikow odnosił stosunkowo większe sukcesy w walkach niż dowódcy na innych frontach.

Jednak już dwa miesiące później, na początku czerwca 2022 roku, portal Conflict Intelligence Team (CIT) podał, że Dwornikow nie dowodzi już ofensywą, a jego miejsce zajął wiceminister obrony Rosji Giennadij Żydko. Portal śledczy Bellingcat twierdził, że Kreml planował odsunięcie Dwornikowa z powodu nadużywania przez niego alkoholu i braku zaufania do niego wśród żołnierzy. Niezależnie od domniemanych przyczyn amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) wskazywał, że rotacje tego rodzaju świadczą o "dysfunkcji w prowadzeniu wojny przez Kreml". Dwornikowa na stanowisku dowódcy Południowego Okręgu Wojskowego - a więc, kluczowej Grupy Południe - zastąpił generał Siergiej Surowikin, dowódca sił powietrzno-kosmicznych sił zbrojnych Rosji.

Władimir Putin i Aleksandr Dwornikow. Zdjęcie z 2016 roku kremlin.ru

Prigożyn rozdaje karty?

Pierwszy raz oficjalnie Moskwa zaprezentowała dowódcę działań w Ukrainie 8 października 2022 roku. Wówczas resort obrony poinformował o mianowaniu na to stanowisko właśnie generała Surowikina. Według niektórych źródeł za jego nominacją stał wpływowy biznesmen Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera, formacji najemniczej walczącej w Ukrainie. Analitycy Instytutu Studiów nad Wojną nie uważali nominacji za sygnał zmiany strategii na Ukrainie. Surowikin służył bowiem w Ukrainie od początku inwazji jako dowódca sił powietrzno-kosmicznych, a potem Grupy Południe. Z kolei inne źródła oceniały, że to właśnie z inicjatywy Surowikina od jesieni 2022 roku Rosja wdrożyła strategię zmasowanych ostrzałów ukraińskiej infrastruktury cywilnej.

Pod wodzą Surowikina wojska agresora poprawiły koordynację swoich operacji w Ukrainie. Jednak to właśnie ten dowódca oficjalnie poinformował o konieczności wycofania wojsk rosyjskich z Chersonia w obliczu kontrofensywy ukraińskiej. 9 listopada zameldował o tym publicznie ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu, a ten zaakceptował decyzję. Być może właśnie potrzeba ogłoszenia niepowodzeń militarnych sprawiła, że ich nagłośnienie powierzono dowódcy wojskowemu, by nie obciążały one Kremla i osobiście Putina. Według niektórych źródeł Putin pozwolił Surowikinowi na oddanie Chersonia pod warunkiem zajęcia całego obwodu donieckiego - co jednak dotąd nie nastąpiło.

Siergiej Surowikinmil.ru

Najwyższy rangą wojskowy przejmuje dowodzenie

Ostatnią i najgłośniejszą zmianą w dowodzeniu inwazją było odsunięcie Surowikina ze stanowiska 11 stycznia 2023 roku. Wówczas resort obrony w Moskwie podał, że na czele połączonej grupy wojsk w Ukrainie stanął szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow - a więc, najwyższy rangą wojskowy sił zbrojnych Rosji. Surowikin został jednym z trzech zastępców Gierasimowa.

Resort obrony Rosji mówił wówczas o podwyższeniu szczebla dowodzenia "specjalną operacją wojskową", związanym z "rozszerzeniem skali zadań" i "koniecznością organizacji ściślejszej współpracy rodzajów wojsk". Poza kontekstem militarnym mianowanie Gierasimowa odczytano jako wzmocnienie resortu obrony w konflikcie ze skrzydłem "twardogłowych" zwolenników wojny. Wojna z Ukrainą stała się bowiem polem do rywalizacji rozmaitych sił. Dowódcy wojskowi są ostro krytykowani przez Prigożyna czy przywódcę Czeczenii Ramzana Kadyrowa - ludzi, którzy sami dysponują formacjami zbrojnymi walczącymi na Ukrainie.

Gierasimow jest szefem Sztabu Generalnego sił zbrojnych Rosji od 2012 roku i jednym z głównych w Rosji specjalistów od obrony przeciwrakietowej. Od lat głosił, iż elementy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Rumunii są zagrożeniem dla Rosji. Znane są także jego koncepcje - nazywane "doktryną Gierasimowa" - o roli niewojskowych metod prowadzenia wojny (informacyjnych, gospodarczych, operacji sił specjalnych), dziś znanych jako wojna hybrydowa.

Walerij GierasimowMurat Kula/Anadolu Agency/Getty Images

Rotacje na najwyższych szczeblach armii

W cieniu rotacji najwyższych rangą dowódców inwazji pozostają inne, ale równie częste zmiany na wysokich stanowiskach w armii.

W ciągu pierwszych miesięcy agresji przeciwko Ukrainie wymieniono niemal wszystkich dowódców okręgów wojskowych zaangażowanych w wojnę. Na czele Południowego Okręgu Wojskowego Surowikin zastąpił Dwornikowa. Dowódcą Zachodniego Okręgu Wojskowego został w czerwcu 2022 roku generał Andriej Syczewoj, w miejsce dotychczasowego dowódcy - generała Aleksandra Żurawlowa. Powodem rotacji - według portalu Conflict Intelligence Team - był duży udział poborowych zaangażowanych w działania bojowe właśnie w jednostkach Zachodniego Okręgu Wojskowego.

Następnie pojawiły się doniesienia, iż dowódcą Wschodniego Okręgu Wojskowego został generał Rustam Muradow w miejsce generała Aleksandra Czajki. Wskazywano wówczas, iż wojskowi z rosyjskiego Dalekiego Wschodu ponieśli poważne straty w pierwszych miesiącach wojny. Najdłużej zachował stanowisko generał Aleksandr Łapin, dowódca Centralnego Okręgu Wojskowego (na Ukrainie - Grupy Centrum), ale i on został zdymisjonowany w listopadzie 2022 roku. Łapin był publicznie atakowany przez Prigożyna i Kadyrowa za wycofanie wojsk rosyjskich z Łymanu.

Weterani wojny w Syrii

Większość spośród dowódców inwazji na Ukrainę brała wcześniej udział w interwencji rosyjskiej w Syrii, rozpoczętej pod koniec 2015 roku. Taką kartę mają w karierze wojskowej Dwornikow i Surowikin. Nazwiska ich obu wiązano z praktyką celowego i brutalnego atakowania cywilów.

Generał Żydko był szefem sztabu generalnego kontyngentu w stolicy Syrii - Damaszku w 2016 roku.

Rosjanie w Syriimil.ru

Skandal obyczajowy z generałem w roli głównej

Ostatnio w centrum skandalu obyczajowego znalazł się generał dowodzący rosyjskimi wojskami lądowymi na Białorusi. Anonimowy kanał WczK-OGPU w serwisie Telegram opublikował nagranie, które - jak twierdził - przedstawiać miało generała Aleksandra Matownikowa, obnażającego się w erotycznym tańcu.

Wideo pojawiło się po tym, gdy na lotnisku w Maczuliszczach pod Mińskiem doszło do ataku na rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A50. Media niezależne podały, że odpowiedzialność za akt dywersji wzięła na siebie grupa byłych białoruskich wojskowych i funkcjonariuszy używająca nazwy BYPOL.

Kanał WCzK-OGPU często publikuje informacje o działaniach rosyjskich służb specjalnych, powołując się na swoje źródła. Jego autorzy nie podają swojej tożsamości. Doniesienia kanału nierzadko cytowały renomowane rosyjskie media niezależne, choć w przypadku domniemanego wideo z Matownikowem tego nie zrobiły. WCzK-OGPU to skróty od historycznych nazw radzieckich organów bezpieczeństwa.

Autorka/Autor:momo

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru