"Bucza była pięknym miastem, teraz to miasto wielkiego bólu"

Źródło:
TVN24
Lesia Wakuliuk, dziennikarka TV Ukraina24 opowiada o śmierci sąsiada z Buczy
Lesia Wakuliuk, dziennikarka TV Ukraina24 opowiada o śmierci sąsiada z BuczyTVN24
wideo 2/7
Lesia Wakuliuk, dziennikarka TV Ukraina24 opowiada o śmierci sąsiada z BuczyTVN24

Dziennikarka Lesia Wakuliuk sześć lat mieszkała w Buczy. Kochała to miasto za ludzi, za zieleń, za to, że biło z niego ciepło. Dziś to miasto niemal nie istnieje. Jej dom przetrwał, choć Rosjanie zabrali z niego, co mogli. To nie to sprawia jej jednak dziś wielki ból, a wszechobecna w Buczy śmierć. - Nie żyje mój sąsiad, bardzo dobry człowiek. Został zastrzelony przez rosyjskiego żołnierza, kiedy wyszedł z piwnicy, by przynieść jedzenie dla swoich sąsiadów - opowiadała w TVN24.

Bucza jest jednym z tych miejsc w Ukrainie, gdzie od początku wojny trwały starcia. W piątek miasteczko zostało wyzwolone przez ukraińską armię. Szacuje się, że zginęło tam co najmniej 300 osób. Masowe grób, ciała ofiar leżące na ulicach, zniszczone budynki – tak wygląda teraz Bucza, miasto położone w pobliżu Kijowa. O tym, co się tam wydarzyło mówiła w TVN24 Lesia Wakuliuk – dziennikarka telewizji Ukraina24, która aktualnie przebywa u swoich rodziców koło Lwowa, ale ostatnie sześć lat mieszkała właśnie w Buczy.

Relacja z rosyjskiej inwazji na Ukrainę w tvn24.pl

"To jest nasza rzeczywistość"

– Kilka dni temu, gdy Bucza została wyzwolona, dostałam wiadomość, że mój dom stoi, choć byli w nim rosyjscy żołnierze i wynieśli stamtąd wszystko, ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że nie żyje mój sąsiad, bardzo dobry człowiek. On przyjechał do Buczy w 2014 roku. Uciekł przed wojną w Donbasie. W Buczy zaczął swoje życie od nowa. Był bardzo porządnym człowiekiem. Zawsze pomagał, zawsze był uśmiechnięty. Został zastrzelony przez rosyjskiego żołnierza, kiedy wyszedł z piwnicy, bo chciał przynieść jedzenie dla swoich sąsiadów. On nie miał przy sobie żadnej broni. Wiem, że on nie chciał temu żołnierzowi nic zrobić. Po prostu rosyjscy żołnierze strzelają do mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat – relacjonowała Wakuliuk z trudem opanowując emocje.

Czytaj też: Świat reaguje na masakrę w Buczy

Ukraińska dziennikarka o rosyjskim okrucieństwie w Buczy
Ukraińska dziennikarka o rosyjskim okrucieństwie w BuczyTVN24

Dziennikarka przyznała, że wszystkie nagrania z różnych części Ukrainy są niezwykle poruszające. Ale do tej pory pokazywały bomby, które spadały na miasta i je niszczyły. – Teraz widzimy, że to nie bomby odbierają życie ludziom. Oni (rosyjscy żołnierze - przyp. red.) to wszystko robili specjalnie. Trącali czołgami samochody z ludźmi w środku. Oni gwałcili kobiety, rozbierali je i wyrzucali na ulice. To jest okropne. Wszyscy moi znajomi piszą wiadomości. Każdy szuka swoich znajomych. Wielu z nich pisze, że ludzie, których znali już nie żyją. A Facebook pisze, że to "sensitive content control" (ostrzeżenie przed treściami drastycznymi - przyp. red.). Chcę tylko powiedzieć, że ten "sensitive content" to jest nasza rzeczywistość i ona jest niewyobrażalna – mówiła dziennikarka.

"Bucza była pięknym miastem, teraz to miasto wielkiego bólu"

Bucza została wyzwolona w piątek, ale to, że wojska opuściły miast wcale nie uspokaja. – Jest łatwiej, bo teraz wiem, że już nie męczą innych ludzi, nie zabijają. Że ci ludzie, którzy spędzili w strachu miesiąc w piwnicach, mogą teraz wyjść na ulice. Chociaż robią to niespiesznie, bo na ulicach jest dużo min. Ale nie czujemy spokoju, bo skoro się wycofali, to domyślam się, że planują zrobić z Ukrainą jeszcze coś gorszego. Nie wiem, czy z Buczą, Irpieniem czy Hostomelem, albo na jakimś innym kierunku – tłumaczyła dziennikarka.

Łesia Wakuliuk opowiedziała też w TVN24 o tym, jaka była Bucza przed wojną. Wspominała ją jako piękne, europejskie miasto.

– Wyjeżdżali tam ludzie, którzy sprzedawali mieszkania w Kijowie i kupowali w Buczy domy albo mieszkania. Tam było bardzo zielono, dużo sosen, pięknych dębów. Po prostu piękna przyroda. Bucza była mniejsza, spokojniejsza, zawsze była dla mnie takim ciepłym miastem. Teraz to jest miasto wielkiego bólu. To jest tak, jakby to, co się tam wydarzyło, zrobiono ze mną. Nie tylko z moim domem, z moim sąsiadem, z tymi ludźmi, z którymi spotkałam się na ulicy, choć nie znałam ich osobiście. Wszyscy chodziliśmy do sklepów, do kina, do parku, do którego nawet przyjeżdżali ludzie z Kijowa. I teraz myślę sobie, że nie wiem, czy chcę wrócić do tego miasta, bo to wszystko bardzo boli. Może z czasem. Na razie nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje z moim miastem. Że to się dzieje z moim krajem i z moim ludźmi – mówiła.

"Bucza była kiedyś bardzo piękny miastem, takim europejskim"
"Bucza była kiedyś bardzo piękny miastem, takim europejskim"TVN24

Czytaj też: Wołodymyr Kliczko w Buczy: cywile mają przestrzelone głowy i związane ręce

"Nie wiem jakim my jesteśmy zagrożeniem dla Rosji"

Wakuliuk wspomniała też o artykule, który niedawno przeczytała na jednym z rosyjskich portali. – Tam była informacja, że teraz to już nie chodzi o denazyfikację czy demilitaryzację, o której mówiono na samym początku. Oni mówią o deukrainizacji. Mówią o tym, że trzeba zniszczyć Ukraińców, ich język, kulturę. Bo jak pisze autor tekstu, Ukraińcy są zagrożeniem dla Rosjan i kultury rosyjskiej. Nie wiem jakim my jesteśmy zagrożeniem dla Rosji, bo to ona zaczęli tę wojnę. Mieszkaliśmy w swoim kraju, budowaliśmy go jak umieliśmy, chcieliśmy być narodem europejskim. Putin chyba chce się pozbyć Ukraińców. To nie po raz pierwszy raz w historii. Już mieliśmy Wielki Głód i inne zdarzenia z naszej historii – zrelacjonowała i dodała, że straszne jest, że w XXI wieku, gdy tyle mówi i się o prawach człowieka, wciąż wiele osób i państw daje wiarę w słowa Rosji, która ciągle kłamie.

Lesia Wakuliuk o rosyjskim artykule, którego autor sugerował, że "potrzebna jest deukrainizacja"
Łesia Wakuliuk o rosyjskim artykule, którego autor sugerował, że "potrzebna jest deukrainizacja"TVN24

Czytaj też: Setki ofiar leżące na ulicach. Dlaczego Ukraińcy mówią o Buczy "nowa Srebrenica"?

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN14 GO>>>

Autorka/Autor:aa/gp

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty: