Rozmowy Andrzeja Dudy i Milosza Zemana w Pradze

Źródło:
PAP
Andrzej Duda spotkał się w Pradze z prezydentem Czech Miloszem Zemanem
Andrzej Duda spotkał się w Pradze z prezydentem Czech Miloszem ZemanemTVN24
wideo 2/4
Andrzej Duda spotkał się w Pradze z prezydentem Czech Miloszem ZemanemTVN24

Andrzej Duda spotkał się w Pradze z czeskim prezydentem Miloszem Zemanem. Rozmowy dotyczyły między innymi rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pomocy uchodźcom z ogarniętego wojną kraju, wschodniej flanki NATO, a także wstrzymania dostaw gazu z Rosji do Polski. - Poradzimy sobie z tym problemem, także w ramach współpracy wewnątrzeuropejskiej - zapewnił prezydent Duda.

W środę polski prezydent przebywa z roboczą wizytą w Czechach. W Pradze Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Miloszem Zemanem, po rozmowie zorganizowano wspólną konferencję prasową prezydentów.

- Powiedziałem panu prezydentowi (Dudzie - red.), że w czasach, gdy Bruksela krytykowała Polskę, ja tę krytykę nazwałem ingerencją w wewnętrzne sprawy Polski. Teraz widzimy, że właśnie Polska stała się głównym obrońcą wartości europejskich - powiedział czeski prezydent. Podkreślił, że Polska jest krajem, który kształtuje wsparcie dla Ukrainy w związku z agresją Rosji na ten kraj.

Wyraził też pełne wsparcie dla Warszawy "w kwestii dostaw rosyjskiego gazu do Polski, ponieważ Rosjanie, zatrzymując te dostawy, złamali istniejące umowy, tak z punktu widzenia terminowości, jak i z punktu widzenia formy płatności". Gazprom poinformował o wstrzymaniu od środy dostaw gazu do Polski. Dodano, że Polska odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach.

Czeski prezydent podkreślał, że dwustronne relacje między naszymi krajami są doskonałe, a wspólne wysiłki obejmują między innymi pomoc ukraińskim uchodźcom. Wyraził przekonanie, że "po przezwyciężeniu tego kryzysu (...) będziemy mogli odetchnąć, będziemy mówili, że świat się zmienił i jest inny niż przed tą wojną". Dodał, że chce uwierzyć, że świat będzie lepszy, bo potrafimy wspólnym wysiłkiem doprowadzić do tego, że agresja nie zakończy się sukcesem.

Duda: dziękuję prezydentowi Czech, że określił działania Rosji jako agresję

Prezydent Andrzej Duda mówił, że sytuacja, w której dzisiaj się znajdujemy, jest - na przestrzeni ponad 30 lat od 1989 roku - zupełnie szczególna.

- Nigdy jeszcze w naszych czasach wolności, naszych krajów - i Republiki Czeskiej, i Rzeczypospolitej Polskiej po 1989 roku - nie doszło do agresji zbrojnej na taką skalę, realizowanej przez państwo, które jest także i mocarstwem nuklearnym. Agresji na kraj niepodległy, agresji na kraj wolny, bez żadnego rzeczywistego powodu, bez żadnej przyczyny, którą można byłoby obiektywnie uznać, bez uprzedzenia. I jeszcze w dodatku udając - bo przecież Rosja cały czas udaje - że nie jest to wojna, którą każdy widzi, tylko, że jest to jakaś tam operacja specjalna - mówił prezydent Duda.

Podziękował też Zemanowi za to, "że jako prezydent Republiki Czeskiej w sposób jednoznaczny określił działania Rosji jako agresję na kraj wolny i niepodległy, jakim jest Ukraina". - Że w sposób jednoznaczny tę agresję potępił i że w sposób jednoznaczny podejmuje wszystkie kroki, które dzisiaj są działaniem wspólnoty międzynarodowej po to, aby tę agresję zatrzymać - podkreślił Andrzej Duda.

Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 63. doba inwazji

Prezydent wskazywał też na pomoc, która płynie z Czech na Ukrainę. - Przedstawiłem panu prezydentowi, jaki jest też zakres polskiej pomocy - zaznaczył.

- Tak, jak niedawno powiedział w mediach premier Mateusz Morawiecki, sama pomoc militarna z polskiej strony dla Ukrainy, to ponad siedem miliardów złotych (...) Ta pomoc jest rzeczywiście Ukrainie potrzebna. I my tej pomocy ze swojej strony nie szczędzimy - zapewnił prezydent.

Andrzej Duda i Milosz ZemanTVN24

Duda: Polsce i Czechom należy się pomoc ze strony Unii

Prezydent Duda przekazał także, że rozmawiał ze swoim czeskim odpowiednikiem o kwestii uchodźców z Ukrainy. Podkreślił, że Polska w dużej części wzięła ten problem na siebie, przyjmując ich i udzielając schronienia przede wszystkim kobietom i dzieciom.

Przypomniał, że od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę granicę z Polskę przeszło prawie trzy miliony uchodźców, a blisko dwa miliony nadal jest na terenie naszego kraju i jest im udzielana wszelka możliwa pomoc. Wskazał, że to nie jest zwykła sytuacja dla żadnego kraju, a dla Polski ma ona charakter bezprecedensowy.

- Ale mówiłem też, że zarówno Polsce, jak i Czechom, które też przyjęły uchodźców, należy się po prostu pomoc ze strony Unii Europejskiej, z Unii Europejskiej powinny do nas płynąć pieniądze po to, żebyśmy mogli sfinansować wszystkie potrzeby uchodźców z Ukrainy i żeby nasze kraje także mogły normalnie funkcjonować. To nie jest zwykła sytuacja, żeby dwa miliony ludzi przybyło do kraju w ciągu de facto kilku tygodni - powiedział. Ocenił, że to dla Polski "ewenement na skalę historyczną".

- Dlatego ta polityka europejska, której nie ma w tej chwili, co chcę z całą mocą podkreślić, a powinna być - to jest coś, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe i to, że ta pomoc naszym krajom ze strony instytucji europejskich nie jest udzielana. Muszę powiedzieć, że to jest dla mnie ogromny zawód - dodał.

Duda podkreślił, że liczy "na refleksję ze strony instytucji europejskich, ze strony polityków europejskich, aby wreszcie odpowiednie instrumenty zostały ustanowione, bo to jest kwestia doraźna, która powinna być realizowana natychmiast".

Duda: obecność NATO w Europie Środkowej powinna być znacznie wzmocniona

- Rozmawialiśmy oczywiście o kwestii zbliżającego się szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie. Mam nadzieję, że dzisiaj w NATO wszyscy jasno widzą, co mówiliśmy przez ostatnie lata, że Rosja jest zagrożeniem militarnym dla naszej części Europy. Oczywiście uważamy, iż powinno to skutkować wzmocnieniem obecności Sojuszu na wschodniej flance - oświadczył prezydent Duda.

Jak wskazał, powinien się zmienić charakter obecności NATO w regionie. - Dzisiaj jest to Enhanced Forward Presence (wzmocniona wysunięta obecność - red.), a powinno być Enhanced Forward Defence (wzmocniona wysunięta obrona - red.), ta obecność powinna być znacznie wzmocniona - względem liczby żołnierzy Sojuszu obecnych na naszych terenach, jak również i infrastruktury sojuszu. Powinna być zapewniona obrona antydostępowa, zarówno w zakresie obrony przeciwrakietowej, jak i przeciwlotniczej - stwierdził.

Zapowiedział, że ta kwestia będzie omawiana przed szczytem w Madrycie z partnerami w ramach NATO, w tym zwłaszcza tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki - państw wschodniej flanki NATO.

Prezydent podkreślił też wdzięczność za działania Czech, które zadeklarowały swoją obecność militarną na Słowacji w ramach NATO. - To ważny gest w ramach NATO i w ramach sąsiedztwa, by współtworzyć bezpieczeństwo - zaznaczył Andrzej Duda.

Duda o podjęciu kroków prawnych wobec złamania przez Rosję umowy

Również polski prezydent odniósł się do kwestii wstrzymania dostaw gazu z Rosji do Polski i uniezależniania państw europejskich od rosyjskich surowców energetycznych.

Czytaj też: Rosja wstrzymuje dostawy gazu do Polski. Co trzeba wiedzieć

Jak powiedział, polskie firmy, które miały umowy na dostawy rosyjskiego gazu, podejmą odpowiednie kroki prawne wobec zerwanej umowy. - Wierzę głęboko, że wyegzekwują odszkodowania od strony rosyjskiej, od Gazpromu, za naruszenie zasad umowy, na normalnych zasadach, jakie funkcjonują w międzynarodowym prawie gospodarczym. Nie mam żadnych wątpliwości, że odpowiednie kroki prawne zostaną podjęte - zaznaczył.

- Faktem jest, że Rosjanie zakręcili kurek. Rzeczywiście wczoraj otrzymaliśmy informacje, że Rosja przestaje przesyłać gaz do naszego kraju. Przyjęliśmy ją ze spokojem - przyznam, że spodziewałem się, że to może nastąpić, po tym jak kiedyś widzieliśmy szantaż gazowy wobec Ukrainy - powiedział prezydent.

Zaznaczył, że już kilka miesięcy temu pełnomocnik rządu ds. infrastruktury energetycznej Piotr Naimski zapewniał go, że "Polska ma odpowiednie możliwości, że indywidualni odbiorcy w ogóle nie odczują takiej sytuacji".

Prezydent zapewnił też, że "na pewno nie będzie takiej sytuacji", że odbiorcom indywidualnym zostanie odcięty gaz. - Poradzimy sobie z tym problemem, także w ramach współpracy wewnątrzeuropejskiej - są już działające interkonektory - i zapewniam, że damy radę - oświadczył.

Autorka/Autor:mjz/ tam

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty: