Zbrodnia katyńska w amerykańskich dokumentach

11 września 2012

Brytyjczycy ujawnili już wszystkie dokumenty ws. Katynia? Historycy są sceptyczni

Wielka Brytania ujawniła już wszystkie dokumenty ws. zbrodni katyńskiej starsze niż 30 lat, a najnowsze archiwalia upublicznia na bieżąco - poinformowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Utrudnianie dostępu do relacji brytyjskich żołnierzy - świadków ekshumacji w lesie katyńskim - zarzuca badaczka Krystyna Piórkowska.

Doniesienia o egzekucjach, informacyjny chaos. Londyn ujawnia dokumenty o stanie wojennym

Brytyjskie Archiwa Państwowe ujawniły setki dokumentów dotyczących stanu wojennego w Polsce. Można w nich znaleźć m.in. korespondencję prezydenta Ronalda Reagana i Margaret Thatcher czy ocenę sytuacji w Polsce w grudniu 1981 roku. Z dokumentów wynika także, że Londyn w pierwszym okresie stanu wojennego miał bardzo słabe rozeznanie w sytuacji w Polsce.

Nacisk na Sikorskiego: wyciszyć Katyń. Churchill pisze do Stalina

Londyn naciskał na gen. Władysława Sikorskiego, żeby wyciszyć sprawę mordu na polskich oficerach w Katyniu. Szczegóły tych rozmów Winston Churchill przekazywał natychmiast Józefowi Stalinowi. Wymuszone na polskim premierze ustępstwa jednak nie pomogły, ZSRR i tak zerwał stosunki z rządem RP. Dokumenty na ten temat znajdują się w zbiorach archiwalnych opublikowanych niedawno przez Narodowe Archiwa USA.

"Słowo przepraszam powinno paść"

Wiedza CIA dot. zbrodni katyńskiej jest smugą na historii II wojny światowej i naszych sojuszniczych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. To już historia, ale słowo "przepraszam" powinno paść, bo trzeba jednoznacznie powiedzieć, że to, co robiła wtedy administracja Białego Domu było niewłaściwe - szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna skomentował w "Kropce nad i" opublikowane w Internecie dokumenty CIA w sprawie zbrodni katyńskiej.

Rosjanie odnotowali "lojalność" Roosevelta wobec Stalina

Wszystkie rosyjskie media odnotowały opublikowanie przez USA zbiorów dokumentów katyńskich. Portale, telewizje i gazety w Rosji pisząc o tym wydarzeniu, opierają się na depeszach agencyjnych, ale wybijają w tekstach fakt, że USA wiedziały o zbrodni, ale ukrywały ten fakt, nie chcąc psuć sobie stosunków z ówczesnym sojusznikiem, Stalinem.

Szef polskich archiwów: Dla historyków to kapitalna sprawa

- Dokumenty te nie pozostawiają złudzenia, że zbrodni katyńskiej dokonali siepacze NKWD - ocenił po opublikowaniu w internecie przez Archiwa Narodowe USA dokumentów ws. zbrodni katyńskiej naczelny dyrektor archiwów państwowych prof. Władysław Stępniak. I dodał, że "to ważny gest wobec Polski".

Działacz Memoriału: W tych materiałach nie ma niczego sensacyjnego

- Na pierwszy rzut oka niczego sensacyjnego w tych materiałach nie ma. Jednak sensacji nie oczekiwano. Gdyby oczekiwano, wcześniej byłyby jakieś przecieki - tak materiały opublikowane przez Archiwa Narodowe USA ocenił prof. Aleksiej Pamiatnych, działacz rosyjskiego Memoriału od lat zajmujący się wyjaśnianiem sprawy katyńskiej.

Widzieli ekshumację w Katyniu i informowali rząd USA

Zdaniem historyków, którzy widzieli ok. 1000 stron ujawnionych w poniedziałek dokumentów, najważniejszym - jak dotychczas - odkryciem są dowody wysłania do wywiadu wojskowego USA zaszyfrowanych informacji o zbrodni przez dwóch amerykańskich jeńców wojennych pojmanych przez Niemców - kpt. Donalda B. Stewarta i ppłk. Johna H. Van Vlieta jr., wynika z relacji Associated Press.

Inicjatorka ujawnienia katyńskich dokumentów: To dzień, na który długo czekaliśmy

- To dzień, na który długo czekaliśmy - powiedziała członkini Kongresu USA Marcy Kaptur z Ohio, z której inicjatywy kierownictwo amerykańskich Archiwów Narodowych umieściło w internecie kilka tysięcy stron dokumentów o mordzie w Katyniu. W poniedziałek po południu odbyła się na waszyngtońskim Kapitolu konferencja z udziałem członków Kongresu, przedstawicieli Polonii amerykańskiej, ambasady RP w USA i rodzin katyńskich.

Sikorski dziękuje członkini kongresu za "ciężką pracę" ws. Katynia

"Dziękuję Pani i zespołowi Narodowego Archiwum Stanów Zjednoczonych za Państwa ciężką pracę w ciągu ostatnich miesięcy, dzięki której dokumenty te ujrzały światło dzienne" - napisał w liście do członkini Izby Reprezentantów Marcy Kaptur minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.