Prokuratura sprawdzi, czy Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku działało prawidłowo. PCPR umieściło w rodzinie zastępczej piątkę dzieci. Dwoje z nich, jak ustaliła prokuratura, zmarło na skutek przemocy opiekunów. - Nie umiem powiedzieć, co zawiodło - mówi dyrektor Centrum, Beata Kryszak. Jak dodaje, nie ma nic do zarzucenia ani sobie, ani swoim pracownikom.