Drugi mundial z rzędu to znak, że z algierskim futbolem jest coraz lepiej. Cztery lata temu nie zostali wprawdzie okrzyknięci rewelacją, ale stawili opór Anglikom, którzy nie potrafili poradzić sobie ze szczelną defensywą dowodzoną przez kapitana Anthera Yahię. W Brazylii powinno być jeszcze lepiej. Ekipa wystawiona przez Vahida Halilhodzicia przynajmniej na papierze wygląda o wiele bardziej obiecująco.
A to dlatego, że selekcjoner zrobił wszystko, aby jak najlepiej zintegrować kilku młodych, uzdolnionych piłkarzy z doświadczonymi, ogranymi gwiazdami. I tak, Yacine Brahimi, Islam Slimani i Sofiane Feghouli będą mogli nadal pobierać nauki od Madjida Bougherry, który nie ukrywa, że jego zadaniem jest wpływać na jeszcze niedojrzały zespół.
Halilhodzić ma tylko jeden ból głowy. Defensywa. Trudno mu było podczas eliminacji i w meczach towarzyskich ustawić jedną i tę samą formację obronną. Skąd my to znamy? W wywiadach jednak Bośniak podkreśla, że będzie starał się grać na tyle ofensywnie, by zawsze strzelić o jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Doceniamy odwagę, ale powątpiewamy, by taka taktyka mogła zranić Belgów czy Rosjan. Z drugiej strony, drużyna może zachować podobną dyscyplinę jak cztery lata temu, kiedy rozbicie Algierczyków graniczyło z cudem – zawodnicy z północy Afryki w trzech meczach stracili tylko dwie bramki.
GWIAZDA ZESPOŁU
Sofiane Feghouli
Feghoui mógł grać dla dwóch reprezentacji: Francji (gdzie się urodził) i Algierii. Ale nawet występy w młodzieżowych kadrach Trójkolorowych nie spowodowały wielkiego zainteresowania u selekcjonera dorosłej drużyny. Po długich negocjacjach z algierską federacją Feghouli zdecydował się przywdziać koszulkę Pustynnych Lisów w 2011 roku.
Jego wpływ na reprezentację był natychmiastowy. Strzelił decydującą bramkę w debiucie przeciwko Gambii. Niezwykła dynamika dała Algierczykom dodatkowy atut w ofensywie. Piłkarz Valencii jest w stanie grać z prawej strony lub po prostu wspomagać napastnika. Dzięki niemu drużyna może płynnie przejść z formacji obronnej w atak, szybkie kontry to jego specjalność zakładu. Doskonała praca zespołowa oraz umiejętność gry pod presją powinny być kluczem do stawiania czoła silniejszym oponentom, a takich w grupie H przecież nie brakuje.
CZYNNIK X – ZGRANIE
Zgranie, którego praktycznie nie ma. 23 piłkarzy Algierii powołanych na mistrzostwa świata rozegrało dla reprezentacji najmniej meczów ze wszystkich 32 drużyn biorących udział w turnieju. Zaledwie 364, co daje średnią 16 meczów na jednego zawodnika. Mniej niż 500 występów mają tylko piłkarze Australii, co nie jest akurat dziwne, biorąc pod uwagę ich geograficzną izolację. Algierską średnią i tak bardzo zawyża Bougherra, 62-krotny reprezentant, który jedzie do Brazylii... pokazać się skautom. 31-letni obrońca jest obecnie bez klubu po tym jak w maju zrezygnował z gry w katarskiej lidze.
Autor: bucz / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: źródło faf.dz