W Motylewie koło Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie) zderzyły się szynobus z maszyną do wylewania asfaltu. W wyniku wypadku, pociąg wypadł z torów. Poszkodowane są cztery osoby. W najcięższym stanie jest mężczyzna kierujący ciężkim sprzętem.
Do wypadku doszło około 11:30 na przejeździe kolejowym bez rogatek ale z sygnalizacją świetlną.
- Badamy obecnie dokładny przebieg zdarzenia. Według wstępnych ustaleń kierujący pojazdem mężczyzna uderzył w szynobus. Ten częściowo wypadł z torów - informuje Marcin Maludy z lubuskiej policji.
Części z pojazdu do przewożenia masy bitumicznej oraz szynobusu widoczne były w promieniu dwustu metrów.
Przepuścił pierwszy pociąg, nie zauważył drugiego?
Najprawdopodobniej, kierujący widząc pociąg i czerwony sygnał, zatrzymał się i przepuścił pociąg relacji Gorzów - Kostrzyn. - Niestety nie upewnił się, że na drugim torze jedzie inny pociąg, nacisnął pedał gazu i doprowadził do zderzenia z szynobusem - wyjaśnia Maludy.
Ranne są w sumie 4 osoby. - Najmocniej ucierpiał 60-latek kierujący maszyną rolniczą. Trzy osoby podróżujące szynobusem, które uskarżały się na bóle głowy i kręgosłupa również skorzystały z badań szpitalnych - mówi Maludy. - Wiemy na pewno, że zarówno maszynista, jak i kierowca pojazdu w chwili zdarzenia byli trzeźwi - dodaje.
Na miejscu wypadku pracują policja, prokurator, pogotowie ratunkowe, straż pożarna, pogotowie energetyczne oraz komisja kolejowa, która będzie ustalać przyczyny wypadku.
- Ruch pociągów na tym odcinku jest wstrzymany. Przewozy Regionalne uruchomiły autobusową komunikację zastępczą - mówi Zbigniew Wolny z PKP PLK w Poznaniu.
Do wypadku doszło w Motylewie:
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24