Policja aresztowała 55-letniego mieszkańca Śremu (woj. wielkopolskie) podejrzanego o wyłudzenie 1 mln zł od firm zajmujących się usługami transportowymi. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Zatrzymany mężczyzna prowadził firmę spedycyjną, która zlecała przewoźnikom wykonywanie transportów, przede wszystkim do krajów Unii Europejskiej.
- Wyszukiwał na giełdach transportowych przewoźników, zlecał im wykonanie transportów, jako pośrednik kasował należności i nie płacił tym, którzy wykonali jego zlecenia - informuje Beata Jarczewska, oficer prasowy policji w Rawiczu.
Oszukał 16 firm
Policja zajęła się sprawą po tym, jak do komendy zgłosiła się firma oszukana przez spółkę należącą do mieszkańca Śremu.
- Okazało się, że w podobny sposób zostało oszukanych 15 innych firm, działających na terenie całej Polski. Wykonały one ok. 150 zleconych przez oszusta transportów. Niektóre firmy zostały oszukane na kilkunastu takich usługach, nie dostały zapłaty. W niektórych przypadkach chodzi nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych - dodaje Jarczewska.
Prezes-marionetka
Jak informuje policja, pod koniec 2012 roku podejrzany o oszustwa mężczyzna zrezygnował z funkcji prezesa. - Na swoje miejsce powołał bezdomnego, którego wyszukał w noclegowni koło Śremu. Mężczyzna ten pełnił funkcję prezesa jako figurant, dostawał za to pieniądze na papierosy - opowiada rzeczniczka.
Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące, opuścił jednak areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Za oszustwa grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań / PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | coolchrisc