"Ten latający pojazd był wielkim zagrożeniem dla innych użytkowników drogi" – pisze poznańska policja. Chodzi o rower, który spadł z dachu samochodu na autostradzie A2 i przeleciał przez trzy pasy.
"Jeśli wyruszycie w drogę i zdecydujecie się, zabrać ze sobą jednoślad - pamiętajcie, żeby solidnie go zamocować, przypiąć i zabezpieczyć, aby uniknąć takiej sytuacji ..." – ostrzega poznańska policja. A to, o jakie konkretnie zdarzenia chodzi, można zobaczyć na wideo opublikowanym przez funkcjonariuszy. Widać na nim, jak z jadącego autostradą A2 samochodu spada rower i dosłownie przelatuje obok innego auta.
Do zdarzenia doszło 24 marca na pasie w kierunku Świecka. Tym razem nikomu nic się nie stało, jednak autor nagrania zdecydował się przekazać je policji. - Wideo otrzymali policjanci z Komornik, bo to na ich terenie doszło do zdarzenia. Funkcjonariusze będą wyjaśniać okoliczności tej sytuacji. Będą ustalać dane osoby, która kierowała tym autem – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Jak tłumaczy rzecznik, w tym przypadku doszło do dwóch wykroczeń. - Pierwsze to niewłaściwe zabezpieczenie pakunków na dachu pojazdu, a drugie to już stworzenie bezpośredniego zagrożenia w ruchu drogowym. Kierowcy grozi kara grzywny do 500 złotych – dodaje Borowiak.
Policjanci apelują, by przewożąc rowery czy inne ładunki na dachu, upewnić się, że zostały one właściwie zamocowane. Koniecznie trzeba też dostosować prędkość do warunków panujących na drodze oraz zaleceń producenta danego bagażnika.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań